Transplantacja serca to dla chorego początek nowego życia, ale przede wszystkim koniec długiej i trudnej drogi. Żeby ją przeszedł, wielu specjalistów musi wykonać ciężką, choć o wiele mniej spektakularną pracę.
Dr hab. Piotr Rozentryt ze Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu często wraca do książki „Dywizjon 303” Arkadego Fiedlera, a zwłaszcza do rozdziału „Szare korzenie bujnych kwiatów”. – Ten tytuł kojarzy mi się z naszą pracą – mówi o kardiologach opiekujących się chorymi z niewydolnością serca. Kiedy podczas bitwy o Anglię powietrzne batalie prowadzili piloci, na ziemi walkę z czasem i uszkodzonymi samolotami toczyli mechanicy. I lotnicy, którym przypadały laury, mieli pełną świadomość, że bez wsparcia tych ludzi byłoby im znacznie trudniej.
Polityka
33.2019
(3223) z dnia 12.08.2019;
Nauka ;
s. 78