W Śląskim Centrum Chorób Serca, znanym również z pionierskich w Polsce transplantacji płuc, 19 sierpnia poinformowano o udanym przeszczepie tego narządu u 50-letniego mężczyzny z ciężkim przebiegiem Covid-19. „Pacjent nie jest seniorem i nie chorował na żadną chorobę przewlekłą, ale koronawirus uderzył w niego z całą zajadłością i tak mocno zniszczył płuca, że jedyną szansą była transplantacja” – relacjonował z Zabrza dr hab. Marek Ochman, kierownik oddziału transplantologicznego.
Trzy dni wcześniej na ulicach Warszawy odbyła się stosunkowo liczna demonstracja pod hasłem „Skończyć plandemię”, zorganizowana przez rosnących w siłę zwolenników teorii, że obecna epidemia jest spiskiem ograniczającym wolności obywatelskie i zaplanowaną akcją zastraszania ludzi (o koronasceptykach piszemy obszernie w pierwszej części numeru).
Nieobliczalne i przypadkowe
Prof. Dariusz A. Kosior, kierownik Kliniki Kardiologii i Nadciśnienia Tętniczego z Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA w Warszawie, który został przekształcony w szpital jednoimienny i przyjmuje pacjentów wyłącznie z Covid-19, jest poirytowany hipotezami o spisku: – Mając w pamięci przypadki, których leczenie zakończyło się niepomyślnie, także wśród moich znajomych z czasów szkolnych, trudno mi się pogodzić z tymi bredniami. Byłem ostatnio świadkiem zgonów 30- i 40-latków, bez żadnych dodatkowych obciążeń, u których śmierć można przypisać wyłącznie zakażeniu wirusem SARS-CoV-2.
Na szczęście pandemia przebiegała u nas do tej pory łagodniej niż na południu Europy lub w Ameryce. W Stanach Zjednoczonych Covid-19 jest już na trzecim miejscu na liście dziesięciu największych zabójców – po chorobach serca i raku, ale ma na swoim koncie więcej ofiar, niż ginie w rozmaitych wypadkach, z powodu przewlekłych chorób układu oddechowego, udarów, alzheimera lub cukrzycy.