Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Nauka

Po drugiej stronie lustra

Gdy onkolog sam zachoruje na raka

Dr Andrzej Cichocki Dr Andrzej Cichocki Tadeusz Późniak / Polityka
Onkolog, który zachoruje na raka, nie jest łatwym pacjentem, bo za dużo wie. Albo mu się tylko tak wydaje.
materiały prasowe

„Staram się o tym nie myśleć. Parę razy w ciągu dnia mam jednak kilkusekundowe momenty, kiedy ogarnia mnie uczucie bliskie paniki. Po chwili wszystko mija, ale nie bardzo sobie z tym radzę”. Prof. Jacek Jassem, onkolog, 69 lat. Przez ponad czterdzieści lat obecny przy łóżkach chorych na raka. Naukowiec zanurzony w badania biologii molekularnej nowotworów. Autor kilkuset publikacji i kilkunastu książek na ich temat. To on jest autorem cytowanych wyżej słów, zapisanych pod datą 7 lutego 2018 r. – Do dziś pamiętam, jak byłem przerażony – wyznaje POLITYCE dwa i pół roku po wykryciu zaawansowanego chłoniaka nieziarniczego. – Pocieszałem się jedynie, że nie był to zaawansowany rak płuca, na co wskazywały pierwsze badania. Wiedziałem jednak, że czeka mnie ciężkie, agresywne leczenie o niepewnych efektach.

Nie mógł zakładać dobrego scenariusza. – I nadal nie mam pewności, czy jestem wyleczony. Świetnie się czuję, ale wolę mówić, że mam remisję. Może z ust onkologa i równocześnie pacjenta zabrzmi bardziej wiarygodnie wiadomość, że raka można pokonać?

Diagnoza: z zaskoczenia

Dla psycholożki Doroty Minty otwarta postawa profesora, który o swoim leczeniu napisał książkę „Zatrzymane w biegu”, jest wyrazem odwagi. – Wielu lekarzom ich zawód daje poczucie mocy sprawczej – mówi, a nie raz już wspierała tych, którzy nie potrafili poradzić sobie z emocjami podczas ich własnej kuracji raka. – Nie wszyscy czują się bogami, jak przedstawiał kardiochirurgów jeden z filmów. Ale nieobce jest im przekonanie, że są silniejsi i odporniejsi niż przeciętni ludzie, których na co dzień leczą.

Czy to jednak nie pacjenci częściej widzą w nich bogów? – Większość nowotworów strzela na oślep, więc dlaczego miałyby omijać onkologów – pyta profesor Jassem.

Polityka 43.2020 (3284) z dnia 20.10.2020; Nauka i cywilizacja; s. 64
Oryginalny tytuł tekstu: "Po drugiej stronie lustra"
Reklama