Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Nauka

Na glinianych nogach

Historia zapisana w glinie

Fragment Bramy Isztar z Babilonu, VI w. p.n.e. Fragment Bramy Isztar z Babilonu, VI w. p.n.e. Universal Images Group / Getty Images
Glina nie wydaje się surowcem tak cennym jak kamień czy metale. Tymczasem to ona stoi u podstaw rozwoju cywilizacji.
Waza japońska, ok. 2500 r. p.n.e.Sepia Times/Universal Images Group/Getty Images Waza japońska, ok. 2500 r. p.n.e.

W archeologii ziem polskich ceramika to podstawa. Dlatego nawet jeśli odkrycie starego pieca do jej wypalania nie wzbudzi sensacji w opinii publicznej, dla badaczy przeszłości to zawsze cenne znalezisko. W tym roku naukowcy z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Wrocławskiego natrafili w Samborowicach koło Raciborza na resztki celtyckiego pieca. Składał się on z dwóch komór, a w jednej z nich zachowała się gliniana płyta z otworami do stawiania wypalanych naczyń. W jamie obok znaleziono setki odpadów produkcyjnych. Piec, którego używano w drugiej połowie II w. p.n.e., jest wyjątkowy dlatego, że wypalano w nim jedne z pierwszych na ziemiach polskich naczyń toczonych na kole – cienkościennych i lśniących, czasami z domieszką grafitu, uodporniającego na temperatury i działanie kwasów. Służyły one zapewne jako zastawa stołowa i pogrzebowa, czyli ta, która trafiała do grobu.

To Celtom zawdzięczamy sprowadzenie do nas ok. 400 r. p.n.e. koła garncarskiego. Trzeba przyznać, że byliśmy pod tym względem mocno zapóźnieni, bo w Mezopotamii czy w Egipcie używano ich już 4 tys. lat wcześniej, ale nijak to nie zmniejsza wagi i znaczenia lepionej u nas ręcznie ceramiki, która jest niezastąpioną skarbnicą informacji o pradziejach.

Garnki myśliwych

Glina to miękka i plastyczna ilasta skała osadowa, która poddana działaniu ognia twardnieje na kamień. Zauważyli to już neandertalczycy, którzy wykładali nią jamy do produkcji smoły drzewnej, ale najstarsze wyroby z wypalanej gliny pochodzą z paleolitycznego stanowiska w Dolních Věstonicach na Morawach, gdzie ok. 30 tys. lat temu ktoś wrzucił do paleniska figurki niedźwiadka, mamuta, lwa, nosorożca, konia, rosomaka i jednej z najstarszych paleolitycznych „wenusek”. Wtedy jeszcze nikt nie wpadł na pomysł, by z tego samego surowca zrobić pojemniki.

Polityka 49.2020 (3290) z dnia 01.12.2020; Nauka i cywilizacja; s. 62
Oryginalny tytuł tekstu: "Na glinianych nogach"
Reklama