Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Nauka

Pożytki z węszenia

Jednak trudno oszukać w nauce

Prof. Philipowi Zimbardo zarzuca się manipulowanie przebiegiem eksperymentu więziennego. Prof. Philipowi Zimbardo zarzuca się manipulowanie przebiegiem eksperymentu więziennego. Lea Suzuki/The San Francisco Chronicle / Getty Images
Zarzuty fałszowania danych pod adresem wielkiej gwiazdy psychologii prof. Dana Ariely’ego, wywołały wstrząs. Powraca pytanie, czy mechanizm wykrywania oszustw działa w nauce prawidłowo.
Kwestionowanie naukowych podstaw badań dotyczy nawet największych gwiazd psychologii: prof. Danowi Ariely’emu zarzuca się fałszowanie danych.Gabriela Hasbun/Redux/EAST NEWS Kwestionowanie naukowych podstaw badań dotyczy nawet największych gwiazd psychologii: prof. Danowi Ariely’emu zarzuca się fałszowanie danych.

W połowie sierpnia Uri Simonsohn, Leif Nelson i Joe Simmons opublikowali na swoim blogu Data Colada krytyczną analizę danych pochodzących z badań na temat uczciwości, opublikowanych w 2012 r. przez zespół pięciu uczonych, wśród których znajduje się prof. Dan Ariely. To bardzo znany profesor psychologii i ekonomii behawioralnej w Duke University, gwiazda TED, autor bestsellerów (m.in. przetłumaczonej na polski książki „Potęga irracjonalności”), uznany za jednego z 50 najbardziej wpływowych psychologów świata. Autorzy analizy nie mają najmniejszych wątpliwości, że dane jednego z eksperymentów w opublikowanej pracy zostały sfałszowane. Nie mają ich również autorzy badań, którzy poprosili o retrakcję artykułu (oznaczenie pracy jako niewiarygodnej i wycofanie jej z naukowego obiegu), a jedyna wątpliwość dotyczy tego, kto dopuścił się oszustwa.

Fałszerstwo jak chleb powszedni

Szybkie śledztwo wykazało, że trzech spośród pięciu autorów nie uczestniczyło w przeprowadzaniu podejrzanego eksperymentu, a plik Excela zawierający sfabrykowane dane został utworzony przez Ariely’ego i po raz ostatni również przez niego zmodyfikowany. Ponieważ danych dostarczyła firma ubezpieczeniowa, która zbierała je od swoich klientów, obecnie o fałszerstwo podejrzewany jest Ariely i anonimowa firma ubezpieczeniowa, której nazwy amerykański psycholog nie chce ujawnić, zasłaniając się poufnością informacji. Jednak, zdaniem naukowców przyglądających się tej sprawie, prawdopodobieństwo, że za fałszerstwem stał ubezpieczyciel, jest bardzo małe. Po pierwsze, zostały one tak sfabrykowane, aby potwierdzały w pełni hipotezy autora, o których zbierający dane nie mieli pojęcia. Po drugie zaś, jaki mieliby racjonalny motyw, by coś takiego zrobić?

Pikanterii sprawie dodaje również fakt, że badania dotyczą… uczciwości, a Ariely jest autorem popularnonaukowej książki zatytułowanej „Szczera prawda o nieuczciwości.

Polityka 39.2021 (3331) z dnia 21.09.2021; Nauka i cywilizacja; s. 66
Oryginalny tytuł tekstu: "Pożytki z węszenia"
Reklama