Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Nauka

Cyfrowy odlot

Dokąd odleciały bociany?

Bocian z nadajnikiem pozwalającym precyzyjnie śledzić drogę jego wędrówki. Bocian z nadajnikiem pozwalającym precyzyjnie śledzić drogę jego wędrówki. Alamy Stock Photo / BEW
Wyklute w Polsce bociany większą część życia spędzają w Afryce. Dzięki nadajnikom satelitarnym wiadomo, że czas w ciepłych krajach dzielą między sawannę i wysypiska śmieci.
Przykładowa mapa bocianich tras.OSM Przykładowa mapa bocianich tras.

Na początku października nasze bociany białe kręcą się gdzieś po terytorium Czadu i obu Sudanów. Tam wypada pierwszy dłuższy popas podczas trwającej od sierpnia wędrówki. Poprzednie kilkudniowe pauzy w przelocie robiły nad jakąś wodą lub wśród pól w Turcji bądź w Izraelu, międzylądowania zdarzały się też w egipskich oazach. W Sahelu, regionie przejściowym między Saharą i subsaharyjską częścią kontynentu, odwiedzają doliny rzek, głównie Nilu i jego drugiego największego dopływu Atbary. Sukcesywnie będą przesuwały się dalej na południe. W listopadzie na sawanny Kenii, Tanzanii i Zambii, na przełomie roku zajrzą do RPA, w styczniu do Mozambiku, Zimbabwe i Zambii, by w lutym zabrać się do szybkiego powrotu na lęgowiska, które powinny osiągnąć pod koniec marca.

Tak może wyglądać afrykańska marszruta przeciętnego dorosłego bociana pochodzącego z Polski, przy czym ten rozkład lotów ma mnóstwo, zależnych choćby od pogody, wariantów, są przyspieszenia i opóźnienia – jak na polskiej kolei – ulegające ciągłym zmianom. Ornitolodzy poznają je coraz dokładniej, bo w ostatnich latach intensywnie zakładają nadajniki GPS, pozwalające śledzić ptaki niemal w czasie rzeczywistym i automatycznie zamieniać ich podróże w ślady rysowane na cyfrowych mapach. – Urządzenie nie powoduje zaburzeń w migracji, wystarczy trzymać się zasady, by jego masa nie przekraczała 5 proc. masy ciała ptaka – zapewnia Adam Zbyryt, ornitolog z Uniwersytetu w Białymstoku.

Na ważących 3–4 kg bocianach plecak zasilany baterią słoneczną i mniejszy od pudełka zapałek ma nie robić wrażenia. – Technologia idzie do przodu, jeszcze niedawno podawanie pozycji raz na godzinę uznawano za wyczyn, gdy współczesne nadajniki ślą informacje co 20 sekund – mówi Joachim Siekiera, przedsiębiorca z branży chemicznej i obrączkarz ptaków z kilkudziesięcioletnim stażem, który finansowane przez siebie nadajniki zakłada na bociany od blisko dekady.

Polityka 41.2021 (3333) z dnia 05.10.2021; Nauka i cywilizacja; s. 56
Oryginalny tytuł tekstu: "Cyfrowy odlot"
Reklama