Możliwości współczesnej nauki wydają się być niemal nieograniczone. Potwierdzeniem tego może być publikacja w najnowszym numerze tygodnika naukowego „Science”. Amerykańskim uczonym udało się bowiem zrekonstruować białko pochodzące z kości... słynnego Tyrannosaurusa rexa. Szczątki tego potężnego i drapieżnego dinozaura, liczące 68 mln lat, wykopano 3 lata temu z formacji geologicznej Hell Creek w stanie Montana. Do tej pory najstarsze kopalne białka udało się wydobyć ze szczątków liczącego „zaledwie” 300 tys. lat mamuta.
Kości składają się przede wszystkim białek i minerałów. Jeśli usunie się z nich te drugie, pozostaje sprężysty materiał nadający strukturę i elastyczność. Jest to kolagen – powszechnie występujące białko m.in. w skórze, ścięgnach i kościach człowieka. Amerykańscy uczeni wypłukali substancje mineralne z fragmentu kości nogi Tyrannosaurusa rexa. Ku ich ogromnemu zaskoczeniu, zachowała się kolagenowa struktura kości. Przeczyło to dotychczasowym poglądom na temat procesów fosylizacji – w ciągu dziesiątek milionów lat białko powinno ulec całkowitemu zniszczeniu.
Wydobyty kolagen dinozaura został natychmiast poddany szczegółowym badaniom. Między innymi porównano jego budowę ze strukturą białka występującego w organizmach współcześnie żyjących gatunków. Okazało się, że Tyrannosaurus rex jest najbliżej spokrewniony z kurami, żabami i traszkami.
Wydobycie białka z kości wymarłego gada niestety nie oznacza, że uda się również odzyskać DNA dinozaurów. Tutaj na niespodziankę raczej nie możemy liczyć – procesy fosylizacji niszczą nieodwracalnie DNA.
Dotychczas najstarszy kopalny materiał genetyczny, który udało się zrekonstruować, należał do neandertalczyka liczącego 30-50 tys.