Wojsko pracowało nad dronami od kilku dekad, ale dopiero koniec zimnej wojny i walka z terroryzmem sprawiły, że wyszły one z cienia. A dziś są jednym z kluczowych elementów konfliktów zbrojnych, np. jak ten w Ukrainie.
Konflikt w Górskim Karabachu z 2020 r. przeszedł do historii jako pierwsza wojna dronów. Nieco na wyrost, ale nie ma wątpliwości, że stały się one znakiem czasów. Patrząc na doniesienia medialne, można odnieść wrażenie, że aktualna wojna w Ukrainie jest wprost reklamą tureckich bezzałogowców Bayraktar TB-2, które urosły już do rangi symbolu skuteczności ukraińskich sił zbrojnych w walce z agresorem. Nie ma wątpliwości, że drony te są bardzo efektywnym narzędziem, szczególnie w obliczu działających stosunkowo anachronicznie wojsk rosyjskich, lecz jednocześnie nie jest wcale pewne, czy należy przypisywać im decydujące znaczenie w ukraińskich sukcesach.
Polityka
25.2022
(3368) z dnia 13.06.2022;
Nauka i cywilizacja;
s. 76
Oryginalny tytuł tekstu: "Drony do broni"