Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Nauka

Zagraj to jeszcze raz, Naturo

Zagraj to jeszcze raz, Naturo. Czy inteligencja wynika z ewolucji?

Głowonogi pojawiły się na Ziemi jakieś 530 mln lat temu; szczególnie inteligentne ośmiornice – 330 mln lat temu. Głowonogi pojawiły się na Ziemi jakieś 530 mln lat temu; szczególnie inteligentne ośmiornice – 330 mln lat temu. Shutterstock
Wyczucie rytmu, zdolność lotu czy echolokacja – te umiejętności rozwinęły się u różnych bytów na Ziemi niezależnie od siebie. Podobnie inteligencja. Czy jest ona następstwem ewolucji życia? I czy inne organizmy mogą rozwinąć ją tak jak ludzie?
Śluzy wytwarzane przez kręgowce (np. płazy, ssaki) oraz bezkręgowce (np. ślimaki) są zbliżone fizjologicznie i funkcjonalnie, ale ich powstawanie kodują zupełnie inne geny.Shutterstock Śluzy wytwarzane przez kręgowce (np. płazy, ssaki) oraz bezkręgowce (np. ślimaki) są zbliżone fizjologicznie i funkcjonalnie, ale ich powstawanie kodują zupełnie inne geny.

Większość ssaków nie ma naturalnego poczucia rytmu – takiego, jaki posiada człowiek. Jak podają uczeni z Max Planck Institute for Psycholinguistics, nasi najbliżsi krewni – małpy człekokształtne – mogą wytrenować reakcje rytmiczne, ale nawet wtedy nie idzie im to tak dobrze jak nam. Tym ciekawsze wydają się wyniki badań właśnie opublikowane w „Biology Letters”. Autorzy odkryli, że zwierzętami mającymi świetne poczucie rytmu są foki. Skłoniło ich to do zbadania ewolucyjnych podstaw „muzykalności”.

Konkluzje były następujące: poczucie rytmu rozwinęło się u nas i u fok niezależnie, ale wynikało z podobnych potrzeb. Zarówno ludzie, jak i foki żyją w dużych zbiorowiskach i komunikują się wokalnie. Dlatego muszą znać melodię głosu najbliższej rodziny oraz odróżniać ją od dźwięków wydawanych przez inne osobniki.

Inny przykład: śluzy. W sierpniu tego roku zespół uczonych z The State University of New York i University of California opublikował na łamach „Science Advances” pracę, z której wynika, że tego typu substancje wytwarzane przez różne kręgowce (np. płazy, ssaki) oraz bezkręgowce (np. ślimaki) są wprawdzie bardzo zbliżone fizjologicznie i funkcjonalnie, ale ich powstawanie kodują zupełnie inne geny.

Głównym składnikiem śluzów są mucyny, czyli glikoproteiny odpowiedzialne za lepkość wydzielin organizmu. Uczeni wskazali, że nawet u samego człowieka kilka rodzajów tych związków (np. obecnych w ślinie, w wydzielinie drzewa oskrzelowego, w soku żołądkowym czy śluzie szyjki macicy) ma inne pochodzenie. Autorom pracy udało się nawet wykazać, w jaki sposób mogło w spontaniczny sposób dochodzić do powstawania mucyn. Rzecz w tym, że białka, które nie mają właściwości śluzowych, mogą w toku ewolucji spontanicznie nabywać takich cech.

Polityka 52.2022 (3395) z dnia 19.12.2022; Nauka ProjektPulsar.pl; s. 83
Oryginalny tytuł tekstu: "Zagraj to jeszcze raz, Naturo"
Reklama