Nauka

Ptaszenie uczestniczące

Biblia ptasiarzy. Słynny „Sokół” Johna Aleca Bakera wreszcie po polsku

John Alec Baker John Alec Baker materiały prasowe
Do rąk polskich czytelników trafia – spóźniony o ponad pięć dekad – „Sokół” J.A. Bakera. W kulturze anglosaskiej te notatki z podpatrywania ptaków ustawia się na półce z arcydziełami.
materiały prasowe

Ludzie pióra swoje achy i ochy na temat dzieła Bakera uzasadniali poetycką frazą, soczystością stylu i zręczną zabawą językiem (autor polskiego przekładu Paweł Lipszyc nie miał prostego zadania). Znajdowano w pisaniu Bakera niemal religijną głębię i filozoficzną przenikliwość, bo „najtrudniej zobaczyć to, co mamy przed oczami”. W entuzjastycznych recenzjach, towarzyszących wznowieniom i tłumaczeniom na kolejne języki, regularnie pobrzmiewało także przekonanie o czytelniczej praktyczności „Sokoła”. Ma mieć moc poprawiania samopoczucia, sprzyjania medytacji, bywa inspiracją dla podglądaczy przyrody i jest lekturą podsuwaną studentom reżyserii, by wprawiali się w sztuce zaangażowanej obserwacji.

John Alec Baker oddawał się jej obsesyjnie. Pewnie zmagał się z fiołem częstym wśród tych, którzy poświęcają długie godziny – a w konsekwencji sporą część życia – na patrzenie na ptaki. Koncentrował się na sokołach wędrownych, przebywających w ściśle zakreślonym rewirze, który penetrował pieszo i na rowerze. Był amatorem i trochę odludkiem. Krótkowidzem, zmagającym się z reumatoidalnym zapaleniem stawów, przedstawicielem brytyjskiej niższej klasy średniej. Nie zrobił tzw. kariery – zajmował nieeksponowane stanowiska w mało prestiżowych profesjach. Nie zdobył też żadnego konkretnego zawodu ani gruntownego wykształcenia. Ale lubił i potrafił pisać.

Dodatkowo otaczała go aura tajemniczości. Zniszczył sporą porcję zapisków, co podsyciło spekulacje fanów. Rekonstruowali jego życiorys i szukali miejsc obserwacji, ukrytych pod autorskimi, enigmatycznie brzmiącymi nazwami.

Kłopot z „Sokołem” miewają ci, którzy coś tam o ptakach wiedzą. Mocują się z wątpliwościami, ile tu faktów, a ile literackiej blagi i obserwacyjnych fałszów.

Polityka 10.2023 (3404) z dnia 28.02.2023; Nauka ProjektPulsar.pl; s. 63
Oryginalny tytuł tekstu: "Ptaszenie uczestniczące"
Reklama