Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Nauka

Badania do przesiania

Czy badania przesiewowe w onkologii naprawdę nie wydłużają życia?

Nie pierwszy raz w środowisku medycznym pojawiają się skrajne opinie na temat wartości skriningów. Nie pierwszy raz w środowisku medycznym pojawiają się skrajne opinie na temat wartości skriningów. Mirosław Gryń / Polityka
Masowe badania w onkologii nie wydłużają życia – taki wniosek można wysnuć z niedawno opublikowanych szeroko zakrojonych badań. Jak to rozumieć i nie stracić zaufania do profilaktyki?
W Szwajcarii zrezygnowano z finansowania badań przesiewowych. Wcześniej wykonano jednak mnóstwo pracy, edukując społeczeństwo, na jakie symptomy nowotworów zwracać uwagę.Mirosław Gryń/Polityka W Szwajcarii zrezygnowano z finansowania badań przesiewowych. Wcześniej wykonano jednak mnóstwo pracy, edukując społeczeństwo, na jakie symptomy nowotworów zwracać uwagę.

Eksperci od lat zachodzą w głowę, jak nakłonić Polki i Polaków do profilaktyki, dzięki której można wykryć wczesne symptomy raka. W tym celu właśnie wykonuje się badania przesiewowe, zwane skriningowymi (z ang. screening tests): aby z populacji wyłowić jak najwięcej ludzi, którzy mogą być nieświadomi, że powinni już zacząć się leczyć. Wychwycenie zmiany mogącej przekształcić się w nowotwór nie jest możliwe w każdym przypadku, ale mammografia podpowiada, czy w piersiach rozwija się guzek, kolonoskopia wykrywa polipy w jelicie grubym, a test PSA (oznaczający poziom białka sygnalizującego zapalenie lub rozrost komórek) z grubsza określa stan prostaty.

Ze względu na różny charakter tych badań nie możemy między nimi stawiać znaku równości – zastrzega prof. Michał F. Kamiński z Centrum Profilaktyki Nowotworów przy Narodowym Instytucie Onkologii w Warszawie. Dlatego dzieli się je na dwie grupy. Pierwsza to cancer detection tests, do której należą mammografia i PSA. Prowadzą one do wcześniejszego wykrycia raka, a mniej zaawansowany nowotwór łatwiej usunąć i wyleczyć. Druga to „cancer detection” i „prevention tests”, gdzie obok rozpoznania pojawia się element zapobiegawczy. Tutaj przykładem jest kolonoskopia i cytologia, ponieważ wykryte zmiany przednowotworowe (np. polipy) natychmiast można usunąć, dzięki czemu pacjenci na raka jelita lub szyjki macicy nie zachorują i nie umrą z ich powodu.

Prof. Kamiński i tak zgłasza jednak zastrzeżenia do treści ulotek i haseł, w których uczestnikom skriningów obiecuje się długowieczność (jak na rządowej stronie pacjent.gov.pl: „Kolonoskopia – badanie, które uratuje ci życie”). – Nasza metaanaliza wyraźnie temu zaprzecza – oświadcza stanowczo i odsyła do niedawnego artykułu w „JAMA Internal Medicine”.

Polityka 42.2023 (3435) z dnia 10.10.2023; Nauka ProjektPulsar.pl; s. 65
Oryginalny tytuł tekstu: "Badania do przesiania"
Reklama