Kto spojrzy na pierwszą Listę 500 POLITYKI podsumowującą 1993 r., ten natrafi na wiele już tylko historycznych nazw. Niekwestionowanym liderem tego zestawienia była wówczas Centrala Produktów Naftowych z siedzibą w Warszawie. Mogła pochwalić się przychodem w imponującej wysokości 82 bln starych złotych (pierwsze Pięćsetki zostały sporządzone jeszcze przed denominacją). To 8,2 mld nowych złotych – dzisiaj taka kwota przychodów nie wystarczyłaby na znalezienie się w pierwszej dwudziestce.
CPN, kojarzony z tysiącami stacji benzynowych, przewodził Liście 500 do 1996 r., ale jego zmierzch nie oznaczał wcale kresu panowania branży paliwowej w rankingu. Palmę pierwszeństwa przejęła po nim firma obecna w czołówce Listy od samego początku, choć pod bardzo różnymi nazwami. Najpierw działała jako Mazowieckie Zakłady Rafineryjne i Petrochemiczne, potem jako Petrochemia SA, a po fuzji z CPN stała się Polskim Koncernem Naftowym Orlen.
To właśnie ten gigant lideruje Pięćsetce nieprzerwanie od 1999 r. i nic nie wskazuje na to, żeby komukolwiek szybko udało się go strącić ze szczytu. Tylko jeden jedyny raz w historii naszego rankingu spółce spoza branży paliwowej udało się zająć pierwsze miejsce. Było to w 1998 r., gdy największe przychody wykazały Polskie Sieci Elektroenergetyczne. Wykorzystały moment przekształceń w sektorze paliwowym, ale już nigdy więcej tej zdobyczy nie powtórzyły. Jednak PSE, występujące od 2007 r. jako Polska Grupa Energetyczna, mogą zdobyć nagrodę w innej kategorii. To najbardziej stabilny gigant w historii Listy 500, obecny od samego początku w pierwszej trójce! Inną potęgą, prawie zawsze lokującą się w czołowej dziesiątce, jest Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo, zazwyczaj w okolicach 3–5 miejsca.