Rozmowa z Dawidem Sześciło, prawnikiem, o tym, jak prywatyzowaliśmy kolejne filary państwa dobrobytu i o tym, jak to od dobrobytu nas oddaliło.
Rafał Woś: – Co z polskim państwem dobrobytu?
Dawid Sześciło: – Kurczy się, niestety.
A krytycy mówią, że przeciwnie, właśnie się rozrasta.
Jeśli coś się rozrasta, to pewnie koszty. Ale to akurat jest skutek głównie demografii. Rosną koszty systemu emerytalnego, ale już np. wydatki na politykę mieszkaniową czy aktywną politykę rynku pracy właściwie stoją w miejscu, a wręcz rośnie presja na ich cięcie.
Polityka
7.2016
(3046) z dnia 09.02.2016;
Rynek;
s. 46
Oryginalny tytuł tekstu: "Wiosłowanie ze sterowaniem"