EDUKATOR EKONOMICZNY. Scalaki, zbliżaki, komórczaki
Portfel elektroniczny - koszty wygody
***
Sprawdź swą wiedzę z ekonomii - zapraszamy do rozwiązania naszego quizu. W tej edycji pytamy m.in. o to, w jakis sposób państwo zadłuża swych obywteli, o sytuację ekonomiczną w Europie oraz o bezpieczne transakcje bankowe w internecie >>
***
Wbrew własnemu przekonaniu o wrodzonej nieufności do technologii, Polacy są w światowej czołówce, jeśli chodzi o tempo przyswajania nowinek w bankowości. Przykładem karty zbliżeniowe. Gdy w supermarkecie stoi długi ogonek do kasy, każdy kolejny klient płacący kartą wzbudza irytację u pozostałych. Dlaczego? Bo zapłacenie tradycyjnie gotówką trwa zazwyczaj kilka sekund. Zaś plastikowy pieniądz to przedłużanie obsługi: oczekiwanie, aż terminal autoryzuje transakcję, PIN, drukowanie potwierdzeń. Potrafi to trwać – szczególnie w okresie przedświątecznym, gdy ruch przegrzewa bankowe łącza – ponad minutę. Właśnie te kilkadziesiąt sekund było od dawna solą w oku dla ludzi kierujących globalnymi organizacjami kartowymi VISA i MasterCard.
By płatność mogła zostać dokonana w kilka sekund, skonstruowano karty zbliżeniowe, które mają w sobie zatopiony specjalny chip i miniaturową antenkę.