Edukator Ekonomiczny

Pieniądze pod nadzorem

Twoje pieniądze w banku: bezpieczne?

Każdy porządny system zabezpieczający oszczędności klientów musi nie tylko sporo kosztować, ale też działać przy wzajemnym zaufaniu i finansowej współpracy firm, które w nim uczestniczą. Każdy porządny system zabezpieczający oszczędności klientów musi nie tylko sporo kosztować, ale też działać przy wzajemnym zaufaniu i finansowej współpracy firm, które w nim uczestniczą. Marek Kwiatkowski, Wojciech Franus / Reporter
Każdy bank, ubezpieczyciel czy zarządzający funduszem inwestycyjnym może upaść. Jednak dzięki gwarancjom klienci odzyskają wówczas przynajmniej część pieniędzy. Ci, którzy zaufali parabankom, takiej ochrony nie mają.
Polityka

Afera wokół Amber Gold wydarzyła się 22 lata po upadku Bezpiecznej Kasy Oszczędności Lecha Grobelnego. Od tego czasu udało się w Polsce stworzyć dobrze działający system ochrony oszczędności, w który wpisano wiele finansowych instytucji. Jednak nie należą do niego, i pewnie nigdy nie będą, parabanki. Lokowanie pieniędzy w takich spółkach w sprzyjających okolicznościach przynosi spore zyski, ale zawsze pozostanie ryzykowne.

Wkłady na bank

Kto natomiast decyduje się na powierzenie oszczędności bankom, może liczyć na solidną ochronę w postaci Bankowego Funduszu Gwarancyjnego, do którego składki wpłacają zrzeszone w nim instytucje. To właśnie z tych pieniędzy pochodzą ewentualne rekompensaty. Jeśli środki zdeponowane w BFG przez upadły bank nie wystarczą, żeby spłacić zobowiązania wobec wszystkich klientów, z pomocą muszą przyjść inni członkowie Funduszu.

W przypadku niewypłacalności banku klienci dostaną z powrotem równowartość maksymalnie 100 tys. euro, czyli dzisiaj nieco ponad 400 tys. zł. Ten pułap dotyczy osobno każdego oszczędzającego, więc w przypadku wspólnego małżeńskiego konta bezpieczne jest nawet 200 tys. euro. Identyczny limit obowiązuje w innych krajach UE, bo zasady ochrony klientów ujednoliciła przyjęta w 2010 r. unijna dyrektywa.

Na początku kryzysu finansowego z końca ubiegłej dekady niektórzy przywódcy państw członkowskich złożyli jeszcze dalej idące gwarancje, ale w tej chwili już one nie obowiązują. Np. Irlandia przez kilka lat obiecywała klientom swoich banków ochronę całości depozytów, bez względu na ich wielkość. Te specjalne warunki wygasły w 2011 r. Wyrównanie limitów w całej Unii miało zapobiec sytuacji, w której przestraszeni klienci zaczną przenosić oszczędności do krajów zapewniających lepsze warunki ochrony.

Polityka 38.2012 (2875) z dnia 19.09.2012; Edukator ekonomiczny; s. 50
Oryginalny tytuł tekstu: "Pieniądze pod nadzorem"
Reklama