Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Edukator Ekonomiczny

Pieniądze szczęścia nie dają

Czy bogatsi są szczęśliwsi?

PKB, postrzegany jako uniwersalny wskaźnik mający pokazywać dobrobyt narodów, ma wiele wad. PKB, postrzegany jako uniwersalny wskaźnik mający pokazywać dobrobyt narodów, ma wiele wad. Marek Sobczak / Polityka
Wskaźnik PKB (produkt krajowy brutto) zrobił oszałamiającą karierę, ale przecież nie mówi całej prawdy o stanie gospodarczym kraju, a zwłaszcza o poziomie i jakości życia.
Polityka

Informacje o zmianach PKB od lat co kwartał trafiają na czołówki gazet i do telewizyjnych programów informacyjnych. Wzrost, a czasem, niestety, spadek produktu krajowego brutto stał się na całym świecie jednym z głównych wyznaczników kondycji gospodarek. W kryzysie znaczenie tego wskaźnika jeszcze wzrosło, bo informacje o załamaniu czy odbiciu PKB łatwo przykuwają uwagę czytelników. Poza tym PKB jest wskaźnikiem stosunkowo prostym, pokazującym, jaką wartość produktów i usług wytworzyła gospodarka danego kraju w określonym czasie. Idealnie nadaje się do porównywania poszczególnych państw między sobą, bo przecież każde publikuje regularnie swoje wyniki.

W ramach Unii Europejskiej dodatkowo wszystkie dane zbiera wspólnotowy urząd statystyczny Eurostat, dzięki czemu wiemy, komu wiedzie się lepiej, a komu gorzej. To właśnie wskaźnik zmiany PKB pozwolił nam w 2009 r. nazwać się „zieloną wyspą”, kiedy to Polska, jako jedyna w Europie, zanotowała wzrost, a nie spadek produktu krajowego brutto. Teraz nasza radość się skończyła, bo PKB Polski zwiększa się już bardzo powoli (2 proc. w 2012 r.), a ten rok może być nawet słabszy niż 2009 r.

Jednak PKB, postrzegany jako uniwersalny wskaźnik mający pokazywać dobrobyt narodów (w tym przypadku liczony na głowę), ma wiele wad. Już w 1968 r. wyjątkowo trafnie skrytykował go Robert Kennedy. Zwrócił uwagę, że ustalając poziom PKB, zlicza się wszystkie produkty i usługi, nie czyniąc między nimi żadnego rozróżnienia. Obejmuje więc choćby zamki do drzwi mające chronić przed włamaniem, więzienia dla przestępców, którzy mimo tychże zamków okradają domy, głowice jądrowe, samochody policyjne, karetki pogotowia czy programy dla dzieci propagujące przemoc.

Polityka 07.2013 (2895) z dnia 12.02.2013; Edukator ekonomiczny; s. 42
Oryginalny tytuł tekstu: "Pieniądze szczęścia nie dają"
Reklama