Stres przed stress testem
W jakiej kondycji są europejskie banki
Wiedza jest dzisiaj równie cenna jak pieniądze. Wzięcie kredytu, założenie lokaty, inwestycja w akcje może okazać się sukcesem albo porażką zależnie od tego, czy będziemy rozumieli mechanizmy rządzące światem ekonomii. Na naszą sytuację duży wpływ mają i decyzje podejmowane przez polskich polityków, i wydarzenia na drugim końcu świata. Kolejny Edukator Ekonomiczny przygotowany we współpracy z Narodowym Bankiem Polskim pomoże zrozumieć mechanizmy światowej gospodarki i ułatwi poruszanie się w skomplikowanym świecie nowoczesnej bankowości.
O tym, że Europa radzi sobie z globalnym kryzysem finansowym gorzej od USA, mówi się od lat. Do tej pory krytyka dotyczyła jednak głównie zadłużenia rządów. Dziś coraz częściej zaczynamy się na nowo przyglądać prywatnym bankom.
Odpowiedzialny za stabilność systemu bankowego Europejski Bank Centralny (EBC) właśnie pochyla się nad problemem i zarządza operację testowania odporności poszczególnych banków na kryzys. A tygodnik „The Economist” całą tę sprawę nazywa próbą czyszczenia stajni Augiasza.
W sytuacji systemu bankowego w USA i w Europie istnieje wspólny mianownik. Wszystkie kłopoty mają korzenie w przedkryzysowym wzroście zadłużenia sektora prywatnego i w dramatycznym pogorszeniu jakości portfela aktywów bankowych (wzrostu ryzyka, że duża część kredytów może nie być spłacona). Problemy te wyszły na jaw w momencie, kiedy 5 lat temu upadł bank Lehman Brothers, odsłaniając potężne słabości sektora finansowego po obu stronach Atlantyku. Przed masowymi bankructwami i pełnym wyschnięciem kredytu dla gospodarki uratowała go jedynie bezprecedensowa akcja banków centralnych i rządów, poprawiająca doraźnie bilanse banków przez pożyczki, zastrzyki kapitału i programy odkupywania złych aktywów.