Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Edukator Ekonomiczny

Duży kredyt, duży kłopot

Jak sfinansować kupno mieszkania czy budowę domu

Ostatni drastyczny wzrost kursu franka ożywił w Polsce dyskusję nad organizacją rynku kredytowego. Ostatni drastyczny wzrost kursu franka ożywił w Polsce dyskusję nad organizacją rynku kredytowego. Marek Sobczak / Polityka
Polski rynek kredytów hipotecznych jest młody, ale historię ma już bardzo burzliwą. Czas, żeby się uspokoił.
Polityka

Ostatnie wahania kursu franka wobec złotego wywołały ostrą dyskusję wokół kredytów hipotecznych. Zresztą nie pierwszy raz ten specyficzny rodzaj kredytu budzi kontrowersje (wyróżnia go specjalne zabezpieczenie interesów banku, czyli hipoteka ustanowiona na nieruchomości, zazwyczaj też udzielany jest na wiele lat i na dużą kwotę). Przy okazji wraca pytanie, jak finansować kupno mieszkania czy budowę domu w kraju, w którym zarobki są dużo niższe niż w Europie Zachodniej, a ceny nieruchomości do niedawna szybko wzrastały. Do tego dochodzi jeszcze problem relatywnie wysokich w Polsce (w porównaniu do strefy euro) stóp procentowych, zwiększających odsetki od kredytów. Działające u nas banki szukały różnych dróg wyjścia z sytuacji, ale nie ustrzegły się błędów.

W połowie lat 90., gdy tak naprawdę nie istniał u nas jeszcze rynek kredytów hipotecznych, a inflacja wynosiła 20–30 proc. rocznie, bank PKO BP zaproponował swoim klientom kredyt o nazwie Alicja. Dzięki niemu można było sfinansować zakup mieszkania, a przy tym płacić stosunkowo niewielkie raty. Kredytobiorca miał prawo, jeśli chciał, regulować tylko część odsetek. Pozostałość dopisywano do kapitału początkowego. Radość z niskich rat była więc krótka. Szybko się okazało, że kto sam dobrowolnie nie płaci pełnych rat, ma poważny problem, bo kredyt rośnie zamiast maleć. W następnych latach pożyczki typu Alicja zostały stopniowo przekształcone w normalne kredyty hipoteczne, ale niektórzy klienci długo procesowali się z bankiem.

Alicja nie stała się cudownym rozwiązaniem polskich problemów, więc banki zaczęły szukać innych możliwości. Chociaż inflacja powoli spadała, a w związku z tym malały stopy procentowe, kredyty w złotych wciąż były bardzo drogie, obciążone wysokimi odsetkami.

Polityka 11.2015 (3000) z dnia 10.03.2015; Edukator ekonomiczny; s. 44
Oryginalny tytuł tekstu: "Duży kredyt, duży kłopot"
Reklama