Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Edukator Ekonomiczny

Skarga w trzech krokach

Do kogo może się zwrócić poszkodowany przez instytucje finansowe

Jeśli bank nie zdąży odpowiedzieć na reklamację w ciągu 30 czy 60 dni, reklamacja jest uznawana automatycznie za rozpatrzoną na korzyść klienta, a wtedy może on dochodzić swoich roszczeń. Jeśli bank nie zdąży odpowiedzieć na reklamację w ciągu 30 czy 60 dni, reklamacja jest uznawana automatycznie za rozpatrzoną na korzyść klienta, a wtedy może on dochodzić swoich roszczeń. Marek Sobczak / Polityka
Nieprawidłowe naliczanie odsetek, bezprawne podwyższanie opłat, zmuszanie do kupna ubezpieczenia czy brak informacji o podejmowanym ryzyku przy kredycie walutowym. To tylko kilka z najczęściej powtarzających się skarg na działające w Polsce banki. Jak ich klienci mogą skutecznie dochodzić swoich praw?
MS/Polityka

Krok pierwszy: reklamacja

Ze swoją skargą najpierw trzeba się zwrócić do instytucji, której ona dotyczy. W większości banków reklamację można złożyć osobiście w oddziale stacjonarnym, telefonicznie, listownie, e-mailowo lub za pośrednictwem systemu bankowości elektronicznej. Powinny się w niej znaleźć dane identyfikacyjne i adresowe klienta, numer rachunku bankowego i karty płatniczej. Trzeba też napisać, który produkt lub zachowanie banku ma podlegać reklamacji i z jakich względów. Trzeba też przedstawić nasze oczekiwania wobec banku.

Zgodnie z przyjętą w 2015 r. Ustawą o rozpatrywaniu reklamacji przez podmioty rynku finansowego i rzeczniku finansowym, banki czy towarzystwa ubezpieczeniowe mają maksymalnie 30 dni na rozpatrzenie reklamacji i wysłanie swojej odpowiedzi listem lub – jeśli klient wyrazi zgodę – e-mailem. W wyjątkowych sytuacjach mogą mieć 60 dni.

– Instytucje nie mogą jednak samowolnie wydłużać procedury. Muszą w ciągu 30 dni poinformować klienta, dlaczego potrzebują więcej czasu na rozpatrzenie reklamacji i odpowiednio to uzasadnić – zastrzega Agnieszka Wachnicka, dyrektor wydziału klienta rynku bankowo-kapitałowego w Biurze Rzecznika Finansowego. – Argumentem może być np. konieczność skontaktowania się z organizacją kartową czy właścicielem bankomatu, czyli podmiotami trzecimi, które również potrzebują czasu na pisemną odpowiedź. Jeśli bank nie zdąży odpowiedzieć na reklamację w ciągu 30 czy 60 dni, reklamacja jest uznawana automatycznie za rozpatrzoną na korzyść klienta, a wtedy może on dochodzić swoich roszczeń.

Przed wejściem w życie ustawy standardem było rozpatrywanie reklamacji w ciągu 90 dni, a w bardziej skomplikowanych przypadkach odpowiedź przychodziła nawet po 4–6 miesiącach od złożenia skargi.

Polityka 12.2016 (3051) z dnia 15.03.2016; Edukator ekonomiczny; s. 54
Oryginalny tytuł tekstu: "Skarga w trzech krokach"
Reklama