Jednym z najważniejszych, jeśli nie najważniejszym parametrem każdego okna – zarówno pionowego, jak i dachowego – jest współczynnik przenikania ciepła (U), podawany w W/m2K. Tymczasem współczynnik przenikania ciepła w kupowanych obecnie w sklepach i hurtowniach oknach dachowych, zwanych też połaciowymi, nie może mieć więcej niż 1,3 W/m2K. Od 2021 r. współczynnik U ma być obniżony do 1,1 W/m2K, co oznacza, że okna będą bardziej energooszczędne.
W trosce o zdrowie
Obecnie wszyscy czołowi producenci okien dachowych: VELUX i Fakro, ale też mniej znany Okpol, oferują okna o parametrach izolacyjnych, które będą obowiązywały dopiero za kilka lat.
– Poprawa właściwości cieplnych okien to wciąż najbardziej zauważalny trend rynkowy i pole najintensywniejszej walki marketingowej – przyznaje Marcin Szewczuk z firmy Aluplast, producenta systemów okiennych z PVC. I dodaje, że producenci okien łączą coraz szersze i cieplejsze wielokomorowe profile z pakietami 3-, a nawet 4-szybowymi. Dodatkowo, dla uzyskania jeszcze lepszej izolacyjności, okna wypełnia się materiałami termoizolacyjnymi.
– Takie rozwiązania są dostępne w bardzo atrakcyjnych cenach – mówi Agnieszka Kamińska z VELUX Polska. I zapewnia, że oferowane przez jej firmę trzyszybowe okna dachowe mają współczynnik przenikania ciepła U równy 1,1 W/m²K. Z kolei Fakro ma w ofercie okna o współczynniku przenikania U równym 0,58 W/m²K.
– Okno energooszczędne zainstalowane od południa może w sezonie grzewczym pozyskać więcej energii ze słońca, niż jej stracić. Po drugie, dobrze doświetlone wnętrze zapewnia większy komfort i niższe rachunki za energię elektryczną zużytą do oświetlenia – dodaje architekt Monika Kupska-Kupis z firmy VELUX Polska.