Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Społeczeństwo

Dorosła choroba dziecięca

Z ADHD się nie wyrasta

Kiedy dorośli z ADHD są już świadomi swoich ograniczeń, zaczynają uczyć się na nowo poruszać w świecie. Kiedy dorośli z ADHD są już świadomi swoich ograniczeń, zaczynają uczyć się na nowo poruszać w świecie. doegox / Flickr CC by SA
W Polsce wciąż pokutuje przekonanie, że z ADHD się wyrasta, więc nie ma mowy o leczeniu około 1,8 mln dorosłych osób cierpiących na nadpobudliwość.
Dopiero w latach 90. psychiatrzy uświadomili sobie, że pacjenci kończą 18 lat, ale zaburzenie nie mija.ericskiff/Flickr CC by SA Dopiero w latach 90. psychiatrzy uświadomili sobie, że pacjenci kończą 18 lat, ale zaburzenie nie mija.

Wiktor jest reżyserem. Umie się z łatwością poruszać w świecie planu filmowego. Organizacją planu zajmuje się sztab ludzi, więc Wiktor tutaj może skupić się tylko na pracy. Trudniejsze jest codzienne życie, kiedy trzeba oddzielić rzeczy ważne od mniej ważnych, podjąć tysiące decyzji. Wiktor musi skończyć scenariusz, ale idzie robić pranie. Zostawia pranie i leci po zakupy, bo dla ludzi z ADHD wszystko jest tak samo istotne. Portfel, kluczyki, dowód rejestracyjny, po wyjściu często orientuje się, że czegoś zapomniał. I jakkolwiek by się starał, to później i tak się okaże, że najważniejsze sprawy zaniedbał. Ostatnio przed wyjściem na plan miał obudzić do szkoły syna – przypomniał sobie o tym w drodze do pracy. Wrócił. Ale często w walce z codziennością kapituluje i nie robi nic. Z bezradności siedzi i bezmyślnie wpatruje się w telewizję.

Mózg dziecka lub osoby z ADHD pracuje inaczej niż zdrowej. Chaos w głowie bierze się z niedoboru dopaminy i noradrenaliny, które uczestniczą w przekazywaniu pobudzeń w układzie nerwowym, dlatego osoby z ADHD mają osłabioną zdolność skupienia uwagi i nadruchliwość – wyjaśnia psychiatra dr Artur Wiśniewski, adiunkt w Klinice Psychiatrii Wieku Rozwojowego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Działają impulsywnie, nie potrafią zwolnić. Do lekarzy trafią po kolejnych rozwodach, porzuconej pracy, z ciężką depresją i myślami samobójczymi, uzależnieniami niemal od wszystkiego: alkoholu, narkotyków, hazardu, seksu czy jedzenia. Nieznane są przyczyny zaburzenia. Uważa się, że w znacznym stopniu jest ono dziedziczne.

Marzena Konik, z zawodu aktorka, chaos w głowie chciała zapić i zaćpać.

Polityka 23.2011 (2810) z dnia 30.05.2011; Coś z życia; s. 88
Oryginalny tytuł tekstu: "Dorosła choroba dziecięca"
Reklama