Oferta na pierwszy rok:

4 zł/tydzień

SUBSKRYBUJ
Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 24,99 zł!

Subskrybuj
Społeczeństwo

Archipelag Hałda

Hałdy – śląskie Fudżijamy i Wezuwiusze

Hałda Skalny w Łaziskach Górnych. Niegdyś największa trucicielka, dziś ulubione miejsce cyklistów i biegaczy. Hałda Skalny w Łaziskach Górnych. Niegdyś największa trucicielka, dziś ulubione miejsce cyklistów i biegaczy. Wojciech Śmieja / Polityka
Francuskie hałdy kopalniane z Nord-Pas de Calais znalazły się – podobnie jak Luwr czy zamki znad Loary – na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO. Z ich śląskimi siostrami sprawa jest trochę bardziej skomplikowana.
Najwięcej hałd jest w regionie rybnickim.Wojciech Śmieja/Polityka Najwięcej hałd jest w regionie rybnickim.

Kuba z Pszczyny, obieżyświat i fotoamator, wmówił znajomym, że zdjęcia zrobił na Uralu Polarnym. Tomek z Mikołowa, offroadowiec, wplótł zdjęcia z hałdy do fotorelacji z gór Maroka. – Czasem wydaje mi się, że Amerykanie lądowanie na Księżycu też kręcili na hałdzie – mówi.

Śląskich hałd ubywa, idą na autostrady, wiadukty i wały przeciwpowodziowe, poddaje się je rekultywacji, niweluje, więc powoli przestają być oczywistym elementem pejzażu. Te, które się ostały, nowe pokolenie Ślązaków próbuje dostosować do swoich potrzeb.

Nasza Fudżijama

Szarość Rydułtów możecie rozumieć, jak chcecie: dosłownie i metaforycznie. Dosłownie, bo w miejscowym powietrzu najżywsze kolory szybko szarzeją. Metaforycznie, bo miasto jest nieciekawe, parterowe, zacienione większym i bardziej energicznym Rybnikiem. Rydułtowy są górniczym osiedlem, jakich na Śląsku wiele. W centrum kopalnia, której szyby widać niemal z każdego miejsca. Ale ponad kopalnią jest jeszcze coś. Hałda. Niemal regularny stożek wyrasta ze śląskiej równiny na 134 m (311 m n.p.m.). Nazywano go różnie: Fudżijamą, piramidą. Ale od 2007 r. hałda nazywa się oficjalnie Szarlota. Bo mieszkańcy Rydułtów uświadomili sobie, że góra, która rzuca cień na miasto, na której wciąż coś się tli, stanowi o wyjątkowości miasteczka. Hałda jest bowiem najwyższa na kontynencie europejskim! No i się zaczęło.

Najpierw konkurs na nazwę – stanęło na Szarlocie, bo to spolsz­czona nazwa niemieckiej Charlotty, miejscowej kopalni. Potem kopalnia ufundowała napis toczka w toczkę jak ten w Hollywood – na porastającym rachitycznymi brzózkami stromym zboczu stanęły podświetlane w nocy litery SZARLOTA, dwa i pół metra każda.

Polityka 12.2014 (2950) z dnia 18.03.2014; Na własne oczy; s. 108
Oryginalny tytuł tekstu: "Archipelag Hałda"
Reklama