Czuły barbarzyńca, tata bez wzoru. Straciliśmy polskich mężczyzn z oczu. Bardzo się ostatnio zmienili

Współczesny polski mężczyzna żyje w sprzeczności – inaczej czuje swoją męskość wewnątrz, a inaczej prezentuje ją na zewnątrz. I wciąż nie potrafi tym wymogom męskości sprostać, zawsze jest jakiś niedosyt.

Marek Kwiatkowski W obliczu groźby wojny i inflacji polski mężczyzna czuje, że powinien być w stanie podwyższonej gotowości, powinien bronić kobiet i dzieci.

Bohaterami ostatnich wyborów okrzyknięto kobiety oraz młodych ludzi. Zmobilizowane ograniczeniami ich praw, jakie w ostatnich latach zafundował im PiS, kobiety licznie (niemal 74 proc. frekwencji) stawiły się na głosowaniu. Na młodych nikt za bardzo nie liczył, tymczasem to głównie oni stali w kilometrowych, nocnych kolejkach do lokali wyborczych i to w dużej mierze dzięki ich głosom partie opozycyjne zdobyły większość w Sejmie.

A mężczyźni? Głosowali nieco mniej licznie niż kobiety (72 proc. frekwencji), więcej z nich brało udział w referendum (42 proc., wśród kobiet – 38 proc.), chętniej też wybierali ugrupowania prawicowe (starsi mężczyźni – PiS, młodsi – Konfederację).

Socjolożki, Katarzyna Krzywicka-Zdunek oraz Dorota Peretiatkowicz, założycielki firmy badawczej IRCenter oraz kanału internetowego socjolożki.pl, wynikami ostatnich wyborów w podziale na płci nie są zaskoczone. Polskim mężczyznom przyglądają się bowiem już od dawna i to właśnie im poświęciły swój najnowszy raport socjologiczno-kulturoznawczo-konsumencki „Mężczyźni o mężczyznach”, stworzony we współpracy z ośrodkiem badawczym Kantar Polska, firmą Adres: Media, a także z pomocą zaproszonych ekspertów, m.in. polityka Michała Boniego, seksuologa prof. Zbigniewa Izdebskiego, psychologa Jacka Masłowskiego czy pisarza Łukasza Orbitowskiego.

– Przez ostatnie lata w Polsce skupiliśmy się przede wszystkim na rozmowach o prawach kobiet oraz potrzebach ludzi młodych, których desperacko próbujemy zrozumieć. Gdzieś w tym wszystkim straciliśmy z oczu polskich mężczyzn, którzy – wraz z przemianami społecznymi – ostatnio bardzo się zmienili. A właściwie nie tyle zmienili, co stoją w rozkroku między tym, jak sami chcą żyć i co jest dla nich ważne, a tym, czego oczekuje od nich społeczeństwo, a zwłaszcza kobiety – mówią Dorota Peretiatkowicz i Katarzyna Krzywicka-Zdunek.