Przyszłość na sprzedaż
Polacy zaufali wróżkom i kartom tarota. Adwokaci, biznesmeni, wszyscy. Rynek jest już wart miliony
Socjolożka religii dr Agata Rejowska z Uniwersytetu Jagiellońskiego, pytana o popularność ezoteryki w Polsce, mówi: – Ten świat odpowiada na potrzeby społeczne i duchowe. Socjologiczne interpretacje dotyczące religii mówią, że jedną z jej ważniejszych funkcji jest przemienianie chaosu w kosmos, a więc wprowadzanie jakiegoś porządku. Odnosząc to do ezoteryki, możemy mówić o tym, że funkcją tego świata jest redukcja niepewności i osobistego lęku o to, co przyniesie nam przyszłość.
Dr Rejowska od razu dodaje jednak, że nie tylko o lęki tu chodzi, bo równie ważna jest wiara w przeznaczenie, jakąś siłę sprawczą, która kieruje naszym losem. – I w takim przypadku wróżby, tarot i magia pozwalają przenieść tę sprawczość z nas samych na zewnętrzną siłę, która decyduje o naszej przyszłości, mówi nam, jaka ona będzie. Co więcej, w sekularyzującej się polskiej rzeczywistości dla wielu ludzi tą siłą nie jest już Bóg, któremu moglibyśmy powierzyć nasze troski, choć jednocześnie cały czas mamy poczucie, że sami jako jednostki nie radzimy sobie z tą rzeczywistością. Szukamy więc czegoś, co jest kompromisem między porzuceniem religii i potrzebą duchowego wsparcia, zaopiekowania przez jakąś siłę wyższą.
W 2015 r. Centrum Badania Opinii Społecznych zajęło się cechami wiary Polaków. Z opublikowanych wtedy danych wynikało, że 66 proc. z nas wierzy w przeznaczenie, 56 proc. w Boga i w piekło, a jedna trzecia w wędrówkę dusz. Kolejne badanie dotyczące już wprost stosunku Polaków do wróżb i wróżek CBOS przeprowadził w 2018 r. Wynikało z niego, że 45 proc. z nas czyta horoskopy, choć zaledwie 3 proc. stosuje się do zawartych w nich zaleceń, a co druga osoba w ogóle nie przywiązuje do nich wagi. Jednocześnie 11 proc. przyznało, że korzystało co najmniej raz w życiu z porad i pomocy wróżek i tarocistów.