Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Waluś na wolności

Janusz Waluś na wolności. Nigdy nie wyraził skruchy

Janusz Waluś został skazany na karę śmierci zamienioną na dożywocie. Janusz Waluś został skazany na karę śmierci zamienioną na dożywocie. Oryx Media Archive / Getty Images
Waluś został skazany na karę śmierci zamienioną na dożywocie.

Po niemal ćwierć wieku odsiadki na warunkowe zwolnienie wychodzi najbardziej znany polski morderca. Janusz Waluś, góral z Podhala, który tuż przed stanem wojennym wyemigrował do Republiki Południowej Afryki, gdzie związał się ze skrajną prawicą. W 1993 r. z zimną krwią zastrzelił Chrisa Haniego, przywódcę tamtejszych komunistów i drugiego najpopularniejszego w kraju czarnoskórego polityka po Nelsonie Mandeli (którego, jak się okazało podczas śledztwa, też planował zamordować). Waluś oraz inspirujący go były członek parlamentu chcieli wywołać w ten sposób wojnę rasową i powstrzymać zniesienie apartheidu. Doszło do zamieszek, ale ostatecznie szok przyśpieszył organizację pierwszych demokratycznych wyborów już rok po zbrodni.

Waluś został skazany na karę śmierci zamienioną na dożywocie. Konsekwentnie odmawiano mu warunkowego zwolnienia, ale w zeszłym tygodniu wypuszczenie go niespodziewanie nakazała sędzia z Pretorii. Z decyzją nie chce się pogodzić rodzina zamordowanego polityka, bo Polak nigdy nie wyraził skruchy. Paradoksalnie, udało mu się znowu wywołać rasowe napięcia, bo czarni aktywiści wytykają teraz głośno, że sędzia decydująca w jego sprawie jest biała. Zapominają przy tym, że przed laty ujęto Polaka dzięki pomocy białej Afrykanerki, za co w telewizyjnym przemówieniu podziękował jej Nelson Mandela.

Polityka 12.2016 (3051) z dnia 15.03.2016; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 10
Oryginalny tytuł tekstu: "Waluś na wolności"
Reklama