Na Kubie w wieku 90 lat zmarł Fidel Castro, prawdopodobnie najważniejsza postać historii Ameryki Łacińskiej w XX w. Przez ponad pół wieku opierał się sąsiedniemu supermocarstwu i inspirował ruchy rewolucyjne w krajach Południa. Jego śmierć, jak na razie, niczego na Kubie nie zmienia. Zmiany rynkowe pod kontrolą jedynej partii wprowadza od kilku lat młodszy brat zmarłego wodza Raul Castro. Kubańczycy oczekują radykalniejszych posunięć, ale na bunt na razie się nie zanosi.
Polityka
52/53.2016
(3091) z dnia 18.12.2016;
Ludzie i wydarzenia. Świat 2016;
s. 17