Najpierw, 24 czerwca, w specjalnie ustanowiony dzień wolny od pracy odbędzie się przełożona z powodu pandemii defilada z okazji Dnia Zwycięstwa. Tradycyjnie na moskiewskim placu Czerwonym oraz w 26 innych miastach w otoczeniu najnowszego sprzętu paradować będzie 200 tys. żołnierzy. Według oczekiwań przy tej okazji ogłoszone zostanie również zwycięstwo nad koronawirusem, choć Rosja nadal notuje blisko tysiąc nowych przypadków dziennie, a sytuacja zwłaszcza w terenie jest bardzo trudna. W tej podniosłej atmosferze już nazajutrz będzie można wziąć udział w głosowaniu (władze unikają słowa referendum) nad licznymi poprawkami do konstytucji zaproponowanymi przez Władimira Putina. Najważniejsza dotyczy „wyzerowania” prezydenckich kadencji, co dawałoby mu władzę do 2036 r. Inna poprawka przewiduje, że trybunał konstytucyjny będzie mógł obalać decyzje instytucji międzynarodowych dotyczące Rosji, choćby w dziedzinie praw człowieka. Naród ma nie wdawać się w szczegóły i odpowiedzieć krótko: jest za nową konstytucją lub nie. Do właściwej decyzji zachęca m.in. filmik o parze gejów adoptujących, ku powszechnemu zgorszeniu, dziecko z sierocińca. Jeśli nie chcesz takiej Rosji, głosuj za poprawkami. Wybór wydaje się oczywisty. Będzie na to czas przez cały tydzień, również po raz pierwszy, drogą elektroniczną.
Z tym plebiscytem trzeba się było bardzo spieszyć, bo nastroje społeczne mocno siadły, tak jak cała gospodarka, dodatkowo ugodzona dramatycznie niskimi cenami ropy. Systematycznie spadają też notowania Putina, ostatnio do 26 proc. (według Ośrodka Lewady), najniżej od 20 lat pozostawania u władzy. Niestety nastrój narodowego wzmożenia popsuła wiadomość z Norylska na dalekiej północy o wycieku 20 tys. ton oleju napędowego po awarii zbiornika. Na rzece Ambarnal utworzyła się wielka czerwona plama, ciężko będzie wyciek zneutralizować, a środowisko naturalne będzie dochodzić do siebie przez co najmniej 10 lat.