Liczba przypadków koronawirusa w 198 państwach przekroczyła 27 mln, w ciągu tygodnia przybyło 1,7 mln, a liczba ofiar – 886 tys. (według Johns Hopkins University, w poniedziałek, 7 września). Ponad połowa zakażonych przypada na Stany Zjednoczone, Brazylię i Indie. W USA zanotowano blisko 6,3 mln przypadków i 189 tys. ofiar śmiertelnych. Prezydent Trump nakręca wyścig, aby szczepienia mogły ruszyć w okolicach listopadowych wyborów. Magazyn „Lancet” poinformował, że rosyjska szczepionka Sputnik V wytworzyła przeciwciała u wszystkich 38 ochotników biorących udział w testach; wyniki trzeciej fazy badań (na 3 tys. osób) znane będą w październiku. Także Pfizer zapowiada na październik ogłoszenie wyników testów swojej szczepionki, a GSK i Sanofi, które prowadzą wspólne prace – na początek grudnia. Według WHO na całym świecie trwają prace nad 176 szczepionkami, ale masowych szczepień należy się spodziewać najwcześniej w drugiej połowie 2021 r.
Najsilniejsze ognisko koronawirusa znajduje się w Ameryce Łacińskiej – ponad 7,4 mln infekcji. Głównie w Brazylii, ale też w Peru, Kolumbii, Meksyku i Argentynie. W Brazylii, gdzie liczba nowych przypadków przekroczyła 4,2 mln i jest ponad 127 tys. ofiar śmiertelnych, pojawiają się oznaki stabilizacji. Indie – azjatyckie epicentrum – też mają 4,2 mln chorych, codziennie przybywa 90 tys. i kryzys sanitarny daleki jest od opanowania. W drugim kwartale gospodarka Indii skurczyła się o 23,9 proc. i zapowiada się najgorsza recesja od czasu ogłoszenia niepodległości. W Rosji, czwartej pod względem liczby zarażeń, jest ich milion i 17,8 tys. śmiertelnych. Ponad połowa przypadków w Afryce – 639 tys. – przypada na RPA; od miesiąca przybywa ich wolniej, tak jak na całym kontynencie.
W Europie prawie wszędzie zwiększyła się skala infekcji, nowych przypadków jest tyle, ile było w marcu, szczególnie wiele wśród młodych.