Takiej okazji jeszcze nie było: od 1 czerwca wprowadzono w Niemczech specjalny bilet miesięczny, który za 9 euro upoważnia do korzystania z całego miejskiego, lokalnego i regionalnego transportu oraz wszystkich połączeń kolejowych (poza szybkimi pociągami intercity i eurocity), a także niektórych promowych i zagranicznych. Ten eksperyment, szeroko tu dyskutowany i przewidziany na początek na trzy miesiące, ma zachęcić Niemców, aby zostawili w domu samochody. Minister transportu Volker Wissing zapowiedział, że to „ogólnokrajowa mobilizacja na rzecz klimatu”, ma też – w obliczu wojny w Ukrainie – aspekt międzynarodowy, związany z odzwyczajaniem się od rosyjskiej ropy.