Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Na obrzeżach demokracji

Gen. Prabowo Subianto Gen. Prabowo Subianto materiały prasowe
Pakistan i Indonezja próbują rozpoznać rezultaty niedawnych głosowań. W przypadku Pakistanu problemem jest sam wynik.

Niespodziewanie wygrało ugrupowanie prześladowanej opozycji, kierowane przez osadzonego w więzieniu byłego populistycznego premiera Imrana Khana. Jego stronnicy zdobyli najwięcej miejsc w parlamencie, ale nie dość, by uzyskać większość rządową. Są jednak pewni, że sporo mandatów im ukradziono. W tym przekonaniu wspierają ich masowo protestujący obywatele i urzędnicy, którzy zaczynają się przyznawać, że na poważną skalę szachrowali przy liczeniu głosów. Uwięzionemu byłemu premierowi nie jest po drodze z armią, która w pakistańskim systemie pełni funkcję arbitra. Wojskowi wolą, by zostało po staremu, czyli by władzę zachowała dotychczasowa koalicja. Była chwiejna i skłócona, teraz starają się ją odnowić partie reprezentujące dwie stare polityczne dynastie. Konserwatywno-muzułmańską prowadzą bracia Nawaz i Shehbaz Sharif, obaj bywali już szefami rządu. Chcą się dogadać z ugrupowaniem centrolewicowym, pod wodzą Bilawala Bhutto Zardariego, syna byłej premier i eksprezydenta, by Shehbaz utrzymał premierostwo. Pytanie, czy tak poskładany rząd sprosta wyzwaniom stojącym przed krajem zmagającym się z poważnym kryzysem gospodarczym.

Z kolei Indonezja wie, że jej przyszłym prezydentem będzie gen. Prabowo Subianto. Pierwszą konferencję prasową po głosowaniu 72-latek odbył z basenu swojej rezydencji, jeszcze w czepku pływackim, co mogłoby zadawać kłam plotkom o nie najlepszej formie fizycznej elekta. W swojej długiej karierze militarno-politycznej dokonał wielu wolt, oskarżano go o porywczość i naruszanie praw człowieka. Ostatnie dekady poświęcił reperowaniu reputacji, nabraniu bardziej cywilnego i przyjaznego sznytu.

Analitycy podpowiadają, że w przeciwieństwie do poprzednika ma globalne ambicje, co jest tym łatwiejsze, że Indonezja to wielka i rosnąca gospodarka, ma też bogate złoża kopalin.

Polityka 9.2024 (3453) z dnia 20.02.2024; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 9
Reklama