Świat

Jak nie dać się wykoleić?

Naukowo o staniu w kolejce

Czas spędzony w kolejce zależy wyłącznie od nieprawidłowości funkcjonowania systemu. Fot. avlxyz, Flickr, (CC BY SA) Czas spędzony w kolejce zależy wyłącznie od nieprawidłowości funkcjonowania systemu. Fot. avlxyz, Flickr, (CC BY SA)
Profesor Thomas Hanschke dowodzi, że każda kolejka do kasy to zamknięty system, a czas czekania można wyrazić wzorem matematycznym.

 

Philip Wolff: Czy panu także zdarza się czasami czekać w kolejce? Czy może posiadł pan już sztukę radzenia sobie w takich sytuacjach?

Thomas Hanschke: Czekam jak wszyscy inni. Moje naukowe podejście do problemu niczego tu nie zmienia. Statystyka pozwala co prawda na sformułowanie wniosków dotyczących ogółu czekających, ale jest bezradna wobec określenia czasu dla jednej osoby. Na pytanie, jak długo trzeba będzie średnio czekać w określonych warunkach, mogę podać stosunkowo precyzyjną odpowiedź. Nie sposób jednak przewidzieć czasu, jaki spędzi w kolejce konkretna osoba.

Wśród psychologów badających zachowania uczestników ruchu ulicznego panuje jednomyślność - korki wywołują u ludzi wzajemną agresję, ponieważ w jednej chwili wiele osób konkuruje o to samo.

Inni czekający niekoniecznie muszą ponosić winę za moje czekanie. Czas spędzony w kolejce zależy wyłącznie od nieprawidłowości funkcjonowania systemu i od jego obciążenia. Im wyższa wartość każdego z tych czynników, tym dłużej trzeba stać w kolejce. Idealna sytuacja przypominałaby mechanizm tzw. produkcji ciągłej. Gdy części przesuwają się na taśmie produkcyjnej w równych odstępach czasu, a ich montaż przebiega bez zwłoki - zachowana jest płynność. Jednak z chwilą, gdy ciąg­łość produkcyjna zostanie naruszona, powstaje chaos, a ten prowadzi do powstawania „korków".

Ten chaos rodzi się wówczas, gdy ludzie stojący w kolejce do kasy wykładają na taśmę różną ilość artykułów. Czy mam rację?

Tak. Znane nam są sytuacje z supermarketu, gdy na produkcie brak ceny albo gdy warzywa trzeba jeszcze raz zważyć.

Reklama