Od kilku tygodni brytyjski koncern BP próbuje zatamować gigantyczny wyciek ropy w Zatoce Meksykańskiej. Ostatnia operacja o nazwie "top kill" polegała na wpompowaniu w otwór mułowatych substancji i cementu. Wyciek chwilowo zatamowano, ale i tak przez ostatnie tygodnie do wody tryskało od kilku do kilkudziesięciu tys. baryłek ropy. I wciąż tryska. To największa katastrofa ekologiczna w historii USA.
uscgd8/Flickr CC by SA
To największa katastrofa ekologiczna w historii USA. Według ekspertów, jest ona większa niż ta z 1989 r. Kiedy z tankowca Exxon Valdez u wybrzeży Alaski wylało się do morza prawie 50 mln litrów ropy.
uscgd8/Flickr CC by SA
Liczy się każda pomoc. Na zdjęciu Charlie Henry, naukowiec wspierający Amerykańską Narodową Służbę Oceaniczną i Meteorologiczną.