Ja My Oni

Samouciszone

Czy kobietom wypada walczyć o władzę

Kanclerz Niemiec Angela Merkel Kanclerz Niemiec Angela Merkel Michael Sohn/AP / EAST NEWS
Dlaczego ludzie wciąż ulegają przekonaniu, że kobieta nie nadaje się do władzy.

Według najnowszego i wszystkich poprzednich wydań raportu Global Gender Gap przygotowywanego pod egidą Światowego Forum Ekonomicznego nie ma na świecie kraju, w którym panowałaby równość płci. Choć w wielu istnieje ona w dostępie do edukacji i opieki zdrowotnej, to w żadnym nie ma równości ekonomicznej (mierzonej zarobkami i statusem zawodowym) oraz politycznej (pod względem dostępu do wysokich stanowisk politycznych, parlamentarnych i ministerialnych). Największy zaś rozziew – na poziomie światowym – dotyczy właśnie dostępu do władzy. Nawet w Skandynawii, w której nierówności polityczne są najmniejsze na świecie, wskaźnik politycznego równouprawnienia nie przekracza 0,65 – co z grubsza oznacza, że na każdą dziesiątkę mężczyzn w polityce przypada około sześciu kobiet.

Analizy przeprowadzone przez Dow Jones (wydawcę między innymi „Wall Street Journal”) unaoczniły, że w przedsięwzięcia biznesowe, które odnoszą sukces, zaangażowanych jest więcej kobiet. Powodzenie w biznesie ściśle zależy także od tego, ile jest kobiet na stanowiskach dyrektorskich – im ich więcej na najwyższych szczeblach hierarchii, tym jest ono pewniejsze. Kobiety wnoszą do zespołu nową wiedzę, umiejętności i kontakty, są też mniej skłonne do podejmowania niepotrzebnego ryzyka, dzięki czemu zespoły mogą działać skuteczniej.

Dlaczego więc równość, choć korzystna, nie jest zasadą? Badania prowadzone przez ekonomistów, socjologów, psychologów sugerują, że nierówności, przynajmniej w pewnej mierze, wynikają z tendencyjnego postrzegania. W społecznym odbiorze kobiecość wciąż nie idzie w parze z przewodzeniem. Na przykład wartość akcji przedsiębiorstw spada, gdy ogłoszona zostaje decyzja, że to kobieta zostaje głównym szefem – Chief Executive Officer (CEO).

Ja My Oni „Psychologia i polityka” (100095) z dnia 26.04.2015; Kobiety u władzy; s. 48
Oryginalny tytuł tekstu: "Samouciszone"
Reklama