Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Elektorzy

Kto wybrał Komorowskiego

Donald Tusk i członkowie PO podczas spotkania w Opolu przed wyborami 2007 roku Donald Tusk i członkowie PO podczas spotkania w Opolu przed wyborami 2007 roku Rafał Mielnik / Agencja Gazeta
Prawybory w Platformie już się skończyły, ale kim właściwie są członkowie tej partii, którzy prawdopodobnie wybrali za nas nowego prezydenta RP?

Każdy z działaczy dostał internetowy login, dzięki któremu mógł oddać imienny głos na Komorowskiego lub Sikorskiego. Technologia cyfrowa wkracza do PO coraz wyraźniej. Wielkopolska Platforma na przykład ma już swój Intranet, wewnętrzną sieć partyjną. – Na wzór niemieckiej CDU – tłumaczy Waldy Dzikowski, szef regionu. Niektórzy lokalni działacze PO wyrażają nadzieję, że także po prawyborach centrala będzie pytać o zdanie szeregowych członków. Ich rola wzrosła.

Członkiem Platformy może być dorosły obywatel, który wypełni deklarację członkowską, gdzie zobowiązuje się do płacenia składki na partię (5 zł miesięcznie) i wyrazi zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych. Nie może być nim osoba ubezwłasnowolniona czy też pozbawiona praw publicznych, a także skazana prawomocnym wyrokiem na bezwzględną karę więzienia. Wykluczają też z platformerskiego grona wyroki Trybunału Stanu, ale w polskich warunkach to kara egzotyczna. Dla porównania charakterystyczny szczegół: członkiem PiS nie może być osoba, wobec której choćby skierowano do sądu akt oskarżenia w sprawie „o przyjęcie lub wręczenie korzyści majątkowej”.

Członkostwo w PO uniemożliwia też „pozbawienie biernego prawa wyborczego w wyniku postępowania przed Sądem Lustracyjnym”, czyli w praktyce przyłapanie na tzw. kłamstwie lustracyjnym, co dotyczy osób sprawujących wcześniej funkcje publiczne. Lustracji niejako prewencyjnej partia nie wymaga. Ale trzeba mieć też „nieposzlakowaną opinię”, na którą mogą mieć wpływ ewentualne nieformalne oskarżenia o współpracę z SB.

Osoba przyjęta do PO musi ponadto „przestrzegać koleżeńskich relacji z pozostałymi członkami partii” oraz postępować „w życiu publicznym i prywatnym w sposób, który nie narazi na szwank dobrego imienia Platformy, zgodnie z jej programem i interesem politycznym” (ten przepis to wiszący wciąż miecz nad Januszem Palikotem).

Polityka 13.2010 (2749) z dnia 27.03.2010; Temat tygodnia; s. 12
Oryginalny tytuł tekstu: "Elektorzy"
Reklama