Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kraj

Krzyż na marchewkowym polu

„Układ zamknięty” w branży warzywnej

Protest w Wejherowie: przed Urzędem Skarbowym handlowcy wysypali 24 tony marchewki. Protest w Wejherowie: przed Urzędem Skarbowym handlowcy wysypali 24 tony marchewki. Marcin Gaj / KFP
O firmie, która spada w otchłań, o donosach i nowej odsłonie „układu zamkniętego”. Tym razem w branży warzywnej.
Od początku Agro-North, podobnie jak inne korzystające z unijnych pieniędzy grupy (w Polsce jest ich 315), była nieustannie kontrolowana.Marcin Gaj/KFP Od początku Agro-North, podobnie jak inne korzystające z unijnych pieniędzy grupy (w Polsce jest ich 315), była nieustannie kontrolowana.

Na placu, przed siedzibą firmy Agro-North w Choczewku na Kaszubach, od kilku miesięcy zalega 40 tys. pustych drewnianych skrzyń. Widać je z odległej szosy, są wyraźne nawet na zdjęciach satelitarnych zamieszczanych na Google. Skrzyń nie zauważył jedynie Urząd Skarbowy z Wejherowa. Stwierdził, że ich nie ma, nie zostały kupione. Stwierdził tak, bo prawdopodobnie zagubił przedstawione przez handlowców faktury zakupu skrzyń. – A my mamy swoje egzemplarze faktury, firmy, w których kupowaliśmy opakowania, potwierdzają to – mówi Andrzej Lewiński, członek grupy producentów warzyw i owoców Agro-North.

US z Wejherowa stwierdził jednak, że transakcji (a więc kosztów) nie było, a skrzynie to fatamorgana, dlatego zablokował firmie konta. Właściciele Agro-North, pracownicy i okoliczni rolnicy zorganizowali nietypowy protest. Wysypali przed siedzibą wejherowskiej skarbówki 24 tony marchwi. Była telewizja, radio i prasa. – Nie chcieliśmy, aby naszą firmę wykończono po cichu. Tu trzeba krzyczeć na całą Polskę – tłumaczy Lewiński. Marchewka szybko z ulic Wejherowa zniknęła, do wieczoru wyzbierali ją mieszkańcy. Ale desperacki akt nie rozwiązał problemów Agro-North. Największa na Pomorzu grupa producentów rolnych stanęła w obliczu plajty, bo skarbówka na poczet grożącej kary (ok. 2,5 mln zł) zajęła firmie konta, maszyny i środki transportu wartości 250 mln, a – dodatkowo – prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie podejrzenia o wyłudzenie unijnych dotacji. Ale jaki miałby być mechanizm wyłudzania – prokuratura nie ujawnia. Podobnie jak US nie wyjaśnia, dlaczego zajmuje majątek stukrotnie większy niż ewentualna kara.

Grupa złożona z pięciu producentów warzyw Agro-North z Choczewka działa od 2008 r. W tym czasie otrzymała 178 mln zł europejskich dotacji.

Polityka 19.2013 (2906) z dnia 07.05.2013; Rynek; s. 38
Oryginalny tytuł tekstu: "Krzyż na marchewkowym polu"
Reklama