Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Pogarda i okrucieństwo

Abp Michalik znów atakuje prawo aborcyjne

Pogarda i okrucieństwo – jedynie tak można skomentować słowa abp. Józefa Michalika, który w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” odniósł się do pomysłów Komisji Kodyfikacyjnej, proponującej zaostrzenie aborcyjnego prawa.

Przypomnijmy – jednego z najbardziej restrykcyjnych tego typu przepisów w Europie. Abp Michalik zdaje się to doceniać, mówi bowiem, że polskie prawodawstwo jest „nieco lepsze” od europejskiego, ale nie jest „etycznie doskonałe, ponieważ w trzech przypadkach dopuszcza zabójstwo”. Te trzy przypadki to sytuacje, gdy ciąża pochodzi z gwałtu, zdrowie lub życie kobiety jest zagrożone, albo gdy płód jest ciężko i nieodwracalnie upośledzony. Trzeba być całkowicie pozbawionym empatii, by w sytuacji kobiet zmuszanych do rodzenia, gdy ciąża zagraża ich życiu, albo będących ofiarami gwałtu, zobaczyć „etyczną doskonałość”. Takie kobiety nie budzą współczucia abp. Michalika; jakby nie widział w nich człowieka, a jedynie pokrowiec na dziecko poczęte czy inkubator. „Moralny krzyż” dostrzega on gdzie indziej, mianowicie w sytuacji zarodków, powstałych podczas procedury in vitro.

Jest w tym wszystkim także pogarda dla prawa. Prawa stanowionego w demokratycznym państwie, które ma obowiązywać wszystkich obywateli. Nie tylko katolików. Hierarchowie Kościoła katolickiego w Polsce wiele razy krytykowali państwowe prawo, powołując się przy tym na prawo naturalne, które – ich zdaniem – jest nadrzędne wobec stanowionego. Problem w tym, że właściwie nie ma czegoś takiego jak prawo naturalne.

Reklama