Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kultura

Chichot z Hitlera

Niemcy śmieją się z Hitlera

Jurgen Vogel jako komunista Siggi Meyer (przebrany za Hitlera) i Michael Herbig jako liberał Hans Zeisig (przebrany za Stalina) w komedii „Hotel Lux”. Jurgen Vogel jako komunista Siggi Meyer (przebrany za Hitlera) i Michael Herbig jako liberał Hans Zeisig (przebrany za Stalina) w komedii „Hotel Lux”. materiały prasowe
Szydło wciąż wychodzi z worka. Niemcy i Polacy to dwie strony tego samego medalu. Jesteśmy zrośnięci ze sobą plecami i mamy kłopot z dostrzeżeniem bliźniaczego odbicia. Oto przykład.
Okładka bestsellerowej powieści „On tu jest”.materiały prasowe Okładka bestsellerowej powieści „On tu jest”.

Kilka miesięcy temu medialne podniecenie wywołała u nas buńczuczna – i śmiertelnie poważna – opowieść o tym, jak to Polacy idą w 1939 r. razem z Hitlerem. W 1941 r. zajmują Moskwę, po czym zgrabnie zmieniają front i wraz z zachodnimi aliantami wbijają Adolfowi nóż w plecy. Nareszcie dochrapaliśmy się statusu zwycięskiego mocarstwa, który nam przecież z natury rzeczy się należy.

Komedia z Berią i Jeżowem

Z kolei w Niemczech pakt Ribbentrop-Mołotow stał się (tak, tak!) tematem miejscami pociesznej komedii „Hotel Lux”, ze Stalinem, Jeżowem i Berią, a także późniejszymi szefami NRD, Walterem Ulbrichtem i Wilhelmem Pieckiem. Mało tego, od tygodni na pierwszym miejscu list bestsellerów jest satyra, jak to Hitler w 2011 r. budzi się ze snu na wysypisku niedaleko swego bunkra i staje się telewizyjnym celebrytą w Niemczech Angeli Merkel.

Zaniepokojonych, że Niemcy znowu szargają nasze świętości, uspokajam. O Polsce w filmie nie ma niczego złego, choć też niczego dobrego. Tu „diabelski pakt” jest bez Polski. Ta niemiecka tragikomedia to kpina z Hitlera i Stalina, z niemieckich komunistów i nazistów, a także z NKWD, krótko mówiąc – z dwóch bratnich reżymów totalitarnych.

Filmowa krotochwila została nakręcona w 2011 r. przez Leandra Haussmanna, jako żartobliwa kontynuacja „Kabaretu” i „Mefista”. Tytuł odnosi się do słynnego moskiewskiego hotelu, gdzie pod nadzorem NKWD mieszkała międzynarodówka komunistycznych emigrantów z całego świata, drżąc w czasie stalinowskich czystek o swe życie i donosząc na siebie nawzajem.

Oto fabuła. W styczniu 1933 r. berliński kabaret „Valeti” ośmiesza Hitlera i Stalina jako bliźniaczą parę dyktatorów, szykujących się do zawładnięcia światem.

Polityka 14.2013 (2902) z dnia 02.04.2013; Kultura; s. 80
Oryginalny tytuł tekstu: "Chichot z Hitlera"
Reklama