Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Książki

Białe oczy wojny

Recenzja książki: Kevin Powers, "Żółte ptaki"

materiały prasowe
Wojna nie ma w sobie nic z przygody. Jest koszmarem, który zawsze wygląda tak samo i niszczy także tych, którzy przeżyli.

Whiskey. Zapach płonących ciał. Amfetamina i pot. Napięte mięśnie. Strach. Za chwilę kolejne starcie, kolejne spojrzenie w „białe, rozwarte oczy” wojny.

„Wojna próbowała nas zabić wiosną” – tym wbijającym się w pamięć zdaniem rozpoczynają się „Żółte ptaki”, debiut powieściowy Kevina Powersa, byłego żołnierza, który walczył w Iraku. Kilka pierwszych stron przekonuje, że obcujemy z książką niezwykłą. Uderza zderzenie liryzmu (wspaniała fraza, czuć rękę poety!) z wojenną grozą. Powers ma – właściwy pisarzom amerykańskim – talent do formułowania mocnych, precyzyjnych, bliskich aforyzmom zdań, ale przy tym tworzy prozę sensualną; szczególnie widać jego wyczulenie na kolor.

Brytyjski „Guardian” uhonorował „Żółte ptaki” nagrodą dla najlepszego debiutu. W Stanach Zjednoczonych w ubiegłym roku była to jedna z najgłośniejszych książek. Trudno się dziwić – II wojna światowa miała Josepha Hellera i Jamesa Jonesa, Wietnam – Tima O’Briena, Irak zaś doczekał się pierwszej świetnej powieści. Powers dzięki niej z pewnością na trwałe trafi do kanonu literatury USA. Trudno powiedzieć, czy uda mu się udźwignąć ciężar debiutu. Być może pozostanie autorem jednej książki, jak Heller, być może zabraknie mu wielkiego tematu. Talentu odmówić mu nie sposób.

„Żółte ptaki” potwierdzają to, o czym wiemy co najmniej od czasów Remarque’a: wojna nie ma w sobie nic z przygody. Jest koszmarem, który zawsze wygląda tak samo i niszczy także tych, którzy przeżyli. Powers ma duży dług wobec Hemingwaya, jego powieści można zarzucić zbyt fragmentaryczną fabułę i ledwie zarysowane – poza głównym bohaterem – postaci. Niewątpliwie jednak to wspaniały, poruszający debiut.

 

Kevin Powers, Żółte ptaki, przeł. Michał Strąkow, Insignis, Kraków 2013, s. 288

Książka do kupienia w sklepie internetowym Polityki.

Polityka 41.2013 (2928) z dnia 08.10.2013; Afisz. Premiery; s. 74
Oryginalny tytuł tekstu: "Białe oczy wojny"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Przelewy już zatrzymane, prokuratorzy są na tropie. Jak odzyskać pieniądze wyprowadzone przez prawicę?

Maszyna ruszyła. Każdy dzień przynosi nowe doniesienia o skali nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, ale właśnie ruszyły realne rozliczenia, w finale pozwalające odebrać nienależnie pobrane publiczne pieniądze. Minister sprawiedliwości Adam Bodnar powołał zespół prokuratorów do zbadania wydatków Funduszu Sprawiedliwości.

Violetta Krasnowska
06.02.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną