Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Muzyka

Pytaj o Łonę

Recenzja płyty: Łona i Webber, "Cztery i pół"

materiały prasowe
Cała płyta – mimo komicznych wtrętów – jest bardziej poważną próbą zmierzenia się z rzeczywistością niż trzy poprzednie.

Już promujący ten album utwór „Nie pytaj nas” niesie tyle treści, że można by zająć całą tę rubrykę i o wszystkich nie opowiedzieć. Choćby taki fragment, który niesie idealną diagnozę stanów społecznych w 2011 r.: „Zapytaj nas o kredyt/Mamy tu pasmo przeżyć wartkich/Zapytaj, ile kosztuje, by śledzić/Jak nam rośnie w siłę frank szwajcarski”. Pisać, że szczeciński raper Łona jest najsprawniejszym dostarczycielem tekstów dla najbardziej otwartej części hiphopowej publiczności, to jak zauważyć, że Donald Tusk jest premierem. „Nie pytaj o życie, o sens, o żadną z tych dziedzin/Nie pytaj, co w nas siedzi, to raczej nie jest pokolenie odpowiedzi” – konstatuje dalej Łona. Cała płyta – mimo komicznych wtrętów – jest bardziej poważną próbą zmierzenia się z rzeczywistością niż trzy poprzednie. Ale to podkłady muzyczne Webbera są elementem, w którym duet zanotował ostatnio największy postęp.

Łona i Webber, Cztery i pół, Asfalt

Polityka 44.2011 (2831) z dnia 26.10.2011; Afisz. Premiery; s. 71
Oryginalny tytuł tekstu: "Pytaj o Łonę"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną