Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Nauka

Piąty wymiar Lisy

Czas, przestrzeń i coś jeszcze

Według Randall i Sundruma cały wszeświat, poza grawitacją, jest zamknięty w czterech wymiarach. Ale jest jeszcze jeden wymiar, w którym oddziaływuje grawitacja. Według Randall i Sundruma cały wszeświat, poza grawitacją, jest zamknięty w czterech wymiarach. Ale jest jeszcze jeden wymiar, w którym oddziaływuje grawitacja. Domen Colja / Smarterpix/PantherMedia
Jest niebywale utalentowana, wściekle pracowita, wymyśliła jedną z najbardziej wyrafinowanych teorii budowy Wszechświata. Ale kto słyszał o Lisie Randall?
Lisa Randall jest młoda, obdarzona niebywałą inteligencją i aktywna zawodowo. Ktoś taki jest skazany na karierę.PAP Lisa Randall jest młoda, obdarzona niebywałą inteligencją i aktywna zawodowo. Ktoś taki jest skazany na karierę.

Lisa Randall jest autorką jednego z najbardziej frapujących modeli teoretycznych Wszechświata. W nieoficjalnych rankingach, uwzględniających liczbę i rodzaj cytowań prac naukowych, jej nazwisko pojawia się w ścisłej czołówce – tuż obok gigantów fizyki, takich jak Steven Weinberg i Edward Witten, ponad Stephenem Hawkingiem, Rogerem Penrose’em czy Maxem Tegmarkiem. Ponadto Randall jest młoda i obdarzona przymiotami nie tylko intelektu (na blogu naukowym Cosmic Variance toczyła się dyskusja, czy wypada porównywać urodę Amerykanki do wdzięków Jodie Foster, czy nie). Jest też niebywale aktywna, nie tylko zawodowo. Zasiada w licznych komitetach naukowych, napisała libretto do opery Héctora Parra o dodatkowych wymiarach Wszechświata, uprawia wspinaczkę skałkową. Czyta Herberta, Sontag i Lampedusę, ale uwielbia też Wodehousa, ogląda dobre seriale („Mad Men”), cytuje Björk i Eminema. Wprawdzie dwie jej książki popularnonaukowe znalazły licznych czytelników, a „Time” i „Newsweek” umieściły Randall na listach najbardziej wpływowych intelektualistów ostatnich lat, a mimo to wciąż pozostaje ona w cieniu innych fizyków, płci męskiej. Dlaczego? Bo nie czaruje.

Strunowcy kontra modelarze

Randall zajmuje się prawdopodobnie najbardziej wyrafinowanymi matematycznie i konceptualnie dziedzinami fizyki – teorią strun i wyrastającą z niej M-teorią. Są one równie obiecujące, co kontrowersyjne. Streszczanie ich złożonej historii i założeń byłoby skazane na porażkę, powiedzmy więc tylko tyle, że są narzędziami, które fizycy wynaleźli, by zespolić dwie wielkie, wspaniałe teorie: mechanikę kwantową oraz ogólną teorię względności.

Polityka 21.2012 (2859) z dnia 23.05.2012; Nauka; s. 74
Oryginalny tytuł tekstu: "Piąty wymiar Lisy"
Reklama