W tym roku o stanowiska w radach i sejmikach będzie walczyć ponad 233 tysięcy kandydatów, a o fotele wójtów, burmistrzów i prezydentów miast – ponad osiem tysięcy osób. Uprawnionych do głosowania jest ponad 30,7 mln wyborców. Ze względu na podwyżki diet dla członków komisji wybory będą w tym roku kosztować ponad 281 mln zł (wzrost o 165 mln w porównaniu z poprzednimi wyborami samorządowymi).
Zawody
Podobnie jak w ubiegłej kadencji najliczniejszą grupą kandydatów na samorządowców są urzędnicy administracji i pracownicy jednostek jej podległych, czyli szkół, domów kultury, ośrodków pomocy społecznej, urzędów pracy itd. Równie często startują osoby pracujące w sektorze prywatnym – pracownicy, samozatrudnieni i właściciele firm.
W 2010 r. wyjątkowo mało liczna była grupa przedstawicieli organizacji pozarządowych. Podczas tegorocznej kampanii bardziej widoczne stały się organizacje lokalnych i bezpartyjnych aktywistów zrzeszone w Porozumieniu Ruchów Miejskich działających w Warszawie, Krakowie, Poznaniu, Gdańsku, Toruniu i Płocku.
W tym roku dość dużą grupę kandydatów stanowią też posłowie. Startuje ich aż 50, między innymi Andrzej Dera z Solidarnej Polski, Andrzej Rozenek z Twojego Ruchu czy Jacek Sasin z PiS-u. Niektórzy traktują wybory samorządowe jako trening przed przyszłorocznymi wyborami do Sejmu, niektórzy jako ostatnią deskę ratunku w kontynuowaniu politycznej kariery.
Wiek
Średni wiek kandydata to 45 lat. W wyborach do sejmików województw kandydat ma średnio 44 lata, w wyborach do rad powiatu – 47, do rad miasta – 44, do rad gminy – 46, a do rad dzielnic Warszawy – 44.
Najmłodsi kandydaci na radnych ledwo skończyli 18 lat, najstarszy ma 79.