Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Tragedia komiczna

Polski naród oczami dramaturga Pawła Demirskiego

„Gdybym miał napisać sztukę o dzisiejszej Polsce, musiałbym zapytać: o której? Bo Polska to dziś dwie małpy w klatce, które nawzajem okładają się pałkami po głowach”. „Gdybym miał napisać sztukę o dzisiejszej Polsce, musiałbym zapytać: o której? Bo Polska to dziś dwie małpy w klatce, które nawzajem okładają się pałkami po głowach”. Piotr Guzik / Forum
Paweł Demirski, dramaturg, o narodzie bez wspólnoty, społeczeństwie bez empatii i aroganckiej władzy (Uwaga! Tekst zawiera wyrazy niecenzuralne).
„To, co się dzieje teraz, jest wynikiem tego, że elity III RP, a teraz czwartej czy którejś, są oderwane od rzeczywistości”.Marcin Kaliński/PAP „To, co się dzieje teraz, jest wynikiem tego, że elity III RP, a teraz czwartej czy którejś, są oderwane od rzeczywistości”.

Jacek Żakowski: – Pan chyba nie jest zaskoczony tym, co się w Polsce stało?
Paweł Demirski: – Teraz każdy głupi krzyczy: „A nie mówiłem?!”. Wszyscy wszystko wiedzą.

Pan nie wie?
Ogląda pan program „Kuchenne rewolucje”?

Kawałki.
Jestem fanem. Podobnie jak Dorota Masłowska.

Bo?
To jest program, który najlepiej opowiada dzisiejszą Polskę.

Bo od kuchni czy bo rewolucje?
Bo tam widać rzeczywistość w soczewce. Powinien to oglądać każdy, kto chce myśleć o kraju.

Magda Gessler się ucieszy.
Zasłużenie. Bo pokazuje, jak w Polsce wyzyskuje się pracowników, jak im się nie płaci, jak przedsiębiorcy przerzucają na nich swoją niekompetencję, jak są oderwani od rzeczywistości, jak aspirują do rzeczy, na których się kompletnie nie znają. I wszędzie jest brud, bałagan, nikt nie dba o higienę. Pracownik, klient, biznes jest traktowany tak samo. Mieć i doić.

Ludzie wkurzyli ludzi. Nie władza?
Władza to tacy sami ludzie. Tak samo wkurzający. I ma tak samo odleciane aspiracje jak inni. To u Magdy Gessler doskonale widać. Czy to jest klasa ludowa, która chce mieć zajazd, czy klasa średnia, która w Warszawie chce zrobić Bóg wie co, to są wciąż jakieś wydumane aspiracje i szukanie życia nie tam, gdzie ono jest. Oglądając ostatnio 13. sezon „Kuchennych rewolucji”, pomyślałem, że w naszych partiach trzeba zrobić takie rewolucje.

„Partyjne rewolucje”? Wpuścić Magdę Gessler do PO i PiS?
Gessler przy Kaczyńskim ruga prezydenta, że jest za mało samodzielny. W kącie płacze prezydentowa. To byłby hit. Pierwszy sezon powinien być w PO.

Polityka 17.2016 (3056) z dnia 19.04.2016; Polityka; s. 29
Oryginalny tytuł tekstu: "Tragedia komiczna"
Reklama