W Sejmie zainaugurowało działalność Stowarzyszenie „Endecja”, które powstało w ramach klubu Kukiz’15. Na spotkaniu byli obecni i Paweł Kukiz, i Marek Jakubiak z tego klubu, ale także publicysta Rafał Ziemkiewicz, który od kilku lat opowiada się za tradycją Narodowej Demokracji. Jest też autorem broszury „Myśli nowoczesnego endeka”, w oczywisty sposób nawiązującej do książki „Myśli nowoczesnego Polaka” autorstwa Romana Dmowskiego (świętej księgi polskiego ruchu narodowego opublikowanej w 1903 r., zawsze czytanej przez narodowców z wielkim nabożeństwem). Sam Ziemkiewicz nie ma żadnego oporu, by sięgać do tamtego wzoru, by obsadzać się w roli kolejnego demiurga i ideologa.
W swoim wystąpieniu w Sejmie znowu humorystycznie i pretensjonalnie pomieszał stare endeckie archetypy i zbitki pojęciowe: „Cała Polska musi być Wielkopolską, a Polska musi być dla wszystkich Polaków”. I dalej: „Jesteśmy Polakami, mamy obowiązki polskie, tym większe nasze aspiracje moralne i intelektualne”, która to stylistyka jest parafrazą tekstu Dmowskiego przy jednoczesnym odwoływaniu się do tradycji wielkopolskiej (Wielkopolska uchodziła w okresie międzywojennym za kolebkę i ostoję Narodowej Demokracji) oraz do idei wszechpolskiej („wszystkich Polaków”).
Rafał Ziemkiewicz nie od dzisiaj flirtuje sobie z historią Narodowej Demokracji, tejże endecji. Chce ją przenieść do teraźniejszości, ciągnie za sobą Kukiza i Jakubiaka, który akurat zdążył kilka razy popisać się poglądami radykalnymi, lokując się gdzieś blisko dawnej endecji, zwłaszcza w wydaniu najbardziej prymitywnym.
Sam Kukiz, przepraszam, plecie, co mu do głowy przychodzi. Niedawno odwoływał się do postaci Piłsudskiego i Paderewskiego, ale teraz mówi: „Liczę, że myśl wybitnego męża stanu Romana Dmowskiego będzie coraz bardziej unosić się nad Polską”. Czy to oznacza, że także antysemityzm Dmowskiego i całej endecji? Strach spytać Kukiza, bo strach słuchać odpowiedzi.
Jasne, w tej całej akcji chodzi o politykę. Kukiz i kolega próbują zamortyzować wpływy narodowców, którzy albo są w klubie Kukiz’15, albo poza nim, ale dyszą i nacierają od prawej. Ziemkiewicz nie po raz pierwszy marzy o dużym ruchu narodowym (już wcześniej aktywnie uczestniczył w marszach niepodległościowych narodowców) jako o sile samodzielnej, pozostającej na swoich prawach poza plemienną wojną między PO i PiS. Marzy też o wyjściu Polski z Unii Europejskiej.
Nawet jeśli ta próba reaktywacji Endecji może być potraktowana nie inaczej, tylko jako spektakl kabaretowy, jest przecież świadectwem nieustającego pulsowania idei narodowej – tyle że w jej najgorszym wcieleniu. Ogólniki, patriotyczne frazesy nie mogą zasłonić wszystkich innych treści i doświadczeń historycznego obozu narodowego, którymi nie można się chwalić. A wręcz odwrotnie.