Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Rada Języka Polskiego krytycznie o zmianach w podstawie programowej z języka polskiego

Konkluzje Rady Języka Polskiego nie zostawiają na projekcie MEN suchej nitki. Konkluzje Rady Języka Polskiego nie zostawiają na projekcie MEN suchej nitki. Mirosław Gryń / Polityka
Projekt zmian jest „niespójny, nielogiczny, z licznymi błędami” – pisze Rada Języka Polskiego, której nie dano nawet dość czasu, żeby go solidnie przejrzała.

Uwagi do projektu zmian w podstawie programowej Rada Języka Polskiego może, a nawet powinna zgłaszać – to wynika z jej statutu. RJP jest najwyższym w Polsce organem powołanym po to, żeby strzec czystości języka polskiego i rozwiewać w tej materii różne wątpliwości. Dba o kulturę języka i regularnie wydaje opinie, z którymi można się liczyć lub nie – ale jej autorytet trudno kwestionować.

Tym razem Rada publikuje uwagi na temat zmian w podstawie programowej z języka polskiego dla klas IV-VIII, jakie planuje zaprowadzić MEN – i są to uwagi miażdżące. Nie chodzi wyłącznie o kwestie merytoryczne, ale też, by tak rzec, logistyczne. Na prekonsultacje resort przeznaczył tydzień. To za mało, żeby projekt wnikliwie ocenić – czytamy w dokumencie. „Drastyczne ograniczenie czasu na konsultacje (tylko pięć dni roboczych) w sprawie, która jest najważniejsza z punktu widzenia reformy nauczania, przeczy idei dialogu i wspólnego (ponad podziałami) dążenia do uzgodnienia tego, co najlepsze dla polskiej szkoły” – proszę zwrócić uwagę na to niby mało znaczące wtrącenie w nawiasie.

Dalej Rada szczegółowo omawia różne niezrozumiałe dla niej punkty dokumentu MEN. Spis uwag RJP jest sygnowany nazwiskiem prezesa RJP prof. Andrzeja Markowskiego, wybitnego polskiego językoznawcy.

Rada Języka Polskiego krytykuje podstawę programową z języka polskiego

W podstawie programowej rażą niespójności, powtórzenia („Pan Tadeusz” w różnych klasach, grzeczność i etykieta – tak samo), nie wiadomo nawet, po jakie źródła dydaktyczne i naukowe MEN sięgnął, kiedy ją konstruował.

Reklama