• Jak wynika z badań, przeciętny Polak czyta tak mniej więcej półtorej książki w ciągu swego życia. O ile żyje długo. Jest duża szansa na podtrzymanie tej tendencji. Do napisania kolejnego dzieła szykuje się bowiem była Miss Polonia 1992 Ewa Wachowicz. Ewa pracuje właśnie nad książką „Ewa gotuje na szybko”, która jest drugą częścią pozycji „Ewa gotuje”. Ewa kiedyś gotowała Waldemarowi Pawlakowi, czego ślady można jeszcze dziś zauważyć. Po wyrazie jego twarzy.
• Zbigniew Zamachowski wykręcił brzydki numer całemu swemu środowisku. Albo przynajmniej większej jego części. Otóż artysta wypił po premierze filmu „Randka w ciemno” kilka kieliszków wódki i nie usiadł sam za kierownicą. Zamówił szofera. Skandal. Słowo solidarność dziś już nic nie znaczy.
• Jeden z czołowych brukowców, liderów brukowej myśli, przyniósł sensacyjną wiadomość okraszoną sensacyjnymi fotosami. Tytuł mówił wszystko: „Kasia Cichopek kupiła nocnik”. Do czego jest nocnik, wiemy wszyscy. Ale, że do du... może być dziennik, to jednak nowość.
• Największa gwiazda kanału Religia TV Szymon Hołownia zadebiutował nowym programem typu talk-show, zatytułowanym „Bóg w wielkim mieście”. Jako że bardzo lubimy „Seks w wielkim mieście”, to czekaliśmy na show z niecierpliwością. A było na co, bo gościem miał być senator Krzysztof Piesiewicz. Rozczarowaliśmy się. W ogóle nic nie było o seksie i kieckach.
• Tej informacji to rozgryźć kompletnie nie potrafimy. W kolejnej edycji „Tańca z gwiazdami” wystąpi jeden z najsympatyczniejszych aktorów wszystkich Rzeczpospolitych Artur Barciś. Znany, zdolny, ceniony, doceniony, bogaty. Po co mu to? Pytamy. My wiemy. W 2008 r. przez kilka godzin syn Barcisia był posiadaczem na swym koncie 12,5 mln zł nie swoich pieniędzy. Kasę szybko oddali, bo zachciało się im być uczciwymi. Teraz Artur musi wytańczyć kasę na podatek od wzbogacenia.
• W „Gali” ulubiona para wszystkich branżowych nienawistników, czyli Natasza Urbańska i Janusz Józefowicz. Plus dziecko prawie w negliżu oraz Brazylia w całej okazałości. W wywiadzie para mówi, co chce, o kim chce, a na zdjęciach robi, co chce. Albo są tak bezrefleksyjni, albo tak wolni. Stawiam na to drugie, bo bezrefleksyjność ma jednak swoje granice.
• Podobno Tomasz Karolak też postanowił otworzyć teatr. Jesteśmy bardzo za. Kiedy już każdy aktor będzie miał własny teatr, to zlikwiduje się problem repertuarowy. Najpierw wszyscy wystawimy „Idiotę”, a potem wspólnie „Komornika”.
• Czytelniku, widzu, fanie! Jeśli się przyzwyczaiłeś do jego pogodnego oblicza na antenie, w prasie lub na imprezie, bo warto iść na imprezę, bo potem jesteś w prasie, to zapomnij. Tego już nie będzie. Gwiazdor telewizji publicznej Samuel Palmer obraził się na Polskę i wyjechał. Człowiek najbardziej znany z tego, że się obraził na Polskę i wyjechał, wyjechał.
• Gdy tylko gwiazda ostatnich tygodni poseł Bartosz Arłukowicz wyznał w wywiadzie, że chciałby na scenie wystąpić obok Zbigniewa Hołdysa, nie trzeba było długo czekać na odzew. Hołdys zaproponował założenie zespołu rockowego składającego się z Kempy, Kaczyńskiego, Arłukowicza i Kurskiego. Warunek jest jeden, muszą odejść z Sejmu. Zbychu, a może byś na tych samych zasadach założył Wielką Orkiestrę Symfoniczną?
• Aktor Paweł Małaszyński, obiekt westchnień ładniejszej części widowni zarówno telewizyjnej jak i kinowej, zaskoczył po raz kolejny. Właśnie ukazała się płyta jego zespołu Cochise zatytułowana „Still Alive”. Muzycy nagrali ją sami, wydali sami, promują sami i sprzedają sami. Mam nadzieję, że nie będą jej słuchać sami…
• W mediach klasy C trwa mało salonowy konflikt pomiędzy Marcinem Najmanem a Przemysławem Saletą. Generalnie chodzi o to, kto jest większym twardzielem. Trudno nam coś powiedzieć, bo o tym, że Najman jest bokserem nie wiemy, a że Saleta kiedyś był, już nie pamiętamy.
• Projektowanie strojów staje się modne wśród osób zwanych celebrytami. Do tego grona przystąpiło najładniejsze małżeństwo szołbiznesu Karolina Malinowska i Olivier Janiak. Zaprojektowali oni stroje dla butelek wódki. Teraz pracownicy izb wytrzeźwień będą mieli dwa razy więcej rozbierania.