Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kultura

Zachwycający powrót Kate Bush na scenę

Pierwszy od 35 lat koncert Kate Bush w sali londyńskiego Hammersmith Apollo, 28 sierpnia 2014 Pierwszy od 35 lat koncert Kate Bush w sali londyńskiego Hammersmith Apollo, 28 sierpnia 2014 katebushnews.com / materiały prasowe
Pierwszy od 35 lat koncert artystki wprawił w stan euforii fanów i krytyków. O ile słowo „koncert” jest tu na miejscu.

„Do licha, Kate Bush wymyśla właśnie na nowo instytucję koncertu popowego... Szlocham, rechoczę i głowię się, co do diabła wydarzy się za moment” – ekscytował się na Twitterze prezenter radia BBC.

Już po zakończeniu koncertu dziennikarz „The Independent” przyznawał, że przeżył „zdumiewający, wzruszający i niewątpliwie najbardziej ambitny występ” w historii brytyjskiej rozrywki.

W środę wieczorem Kate Bush dała w Londynie swój pierwszy koncert od 35 lat. Na miejsce powrotu wybrała zasłużoną scenę klubu Hammersmith Apollo. Tę samą, na której wiosną 1979 roku zagrała po raz ostatni przed trwającą kilka dekad przerwą. Aby dostać się do sali mieszczącej zaledwie – w kontekście popytu – kilka tysięcy osób, trzeba było:

– mieć wybitny refleks: bilety na koncert wyprzedały się w ciągu kwadransa, podobnie jak na 21 kolejnych występów w ramach powrotnego maratonu „Before the Dawn”

lub

– mieć gruby portfel: spóźnialscy mogli odkupić wejściówkę od tych z poprzedniego punktu, ale kosztowało ich to nawet 1300 funtów, czyli dziesięciokrotność nominalnej ceny biletu

lub

– mieć układy: wśród publiczności widziano m.in. Björk oraz Davida Gilmoura z grupy Pink Floyd, a także przedstawicieli największych światowych mediów – nie tylko muzycznych.

Reakcje po koncercie pokazują, że niezależnie od wybranej metody postarać się o bilet było bardziej niż warto.

Reklama