Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Film

Ale jazda!

Recenzja filmu: „Locke”, reż. Steven Knight

„Locke „Locke", reż. Steven Knight. Solopan / materiały prasowe
Karkołomny pomysł zaowocował pasjonującym, mądrze rozegranym widowiskiem.

Niewielka przestrzeń, mało aktorów. Kino źle znosi spartańskie ograniczenia. Jedynie mistrzowie pokroju Romana Polańskiego mogą czuć się w takich warunkach swobodnie. Steven Knight, ceniony brytyjski scenarzysta, a od niedawna także reżyser (m.in. „Koliber” z Agatą Buzek), nie miał do dyspozycji nawet dwuosobowej obsady. Dramat psychologiczny „Locke” od pierwszej do ostatniej sceny grany jest tylko przez jednego aktora – Toma Hardy’ego. (...)

 

Locke, reż. Steven Knight, prod. USA, Wielka Brytania, 85 min

Polityka 15.2014 (2953) z dnia 08.04.2014; Afisz. Premiery; s. 68
Oryginalny tytuł tekstu: "Ale jazda!"
Reklama