Opowieść o krachu złudzeń i nigdy niegasnącym pędzie do wolności, spełniającym się w anarchistycznym geście autodestrukcji.
Piątym filmem w błyskotliwej karierze 25-letni Kanadyjczyk Xavier Dolan wznosi się na szczyt swoich reżyserskich umiejętności. „Mama” to jakby rewers, dojrzalsza i pełniejsza wersja jego debiutanckiego autobiograficznego dramatu „Zabiłem moją matkę”, w którym rozliczał się z nieudanej młodości i obarczał za to odpowiedzialnością swoich bliskich. Teraz, odrzucając estetykę modnego postmodernizmu, przedstawia miłosno-nienawistną relację z matką w bardziej wyważony sposób. Z empatią i dystansem, bez zapiekłości, pochopnego oskarżania. W kameralnej, minimalistycznej konwencji rodzinnej psychodramy stara się oddać jej sprawiedliwość, pokazując tragedię obu stron.
Mama, reż. Xavier Dolan, prod. Kanada, 140 min
Polityka
42.2014
(2980) z dnia 14.10.2014;
Afisz. Premiery;
s. 68
Oryginalny tytuł tekstu: "Piękno patchworkowej rodziny"