Przyszedłem zobaczyć, jak niszczycie swojego kolegę” – prowokował na pokazie prasowym „Planety Singli” Mitja Okorn, słoweński reżyser, znany w Polsce z hitowych „Listów do M.”. W ten subtelny sposób nawiązał do faktu, że współproducentem (z Radosławem Drabikiem, dawniej dyrektorem Stowarzyszenia Nowe Horyzonty) i współscenarzystą (z szóstką innych osób, w tym dwojgiem Amerykanów i Kanadyjczykiem) najnowszej rodzimej komedii romantycznej jest Michał Chaciński, znany krytyk filmowy i dziennikarz. Hmm...
Punktem wyjścia jest internetowa aplikacja randkowa – tytułowa Planeta Singli. Ania, nauczycielka muzyki w podstawówce i romantyczka w dawnym stylu (nie bez powodu gra ją Agnieszka Więdłocha, pamiętana z wojennego serialu „Czas honoru”), z bólem postanawia skorzystać z tego środka, by znaleźć miłość. Przypadkiem poznaje Tomka (Maciej Stuhr), na pierwszy rzut oka swoje przeciwieństwo – maczystowskiego gospodarza telewizyjnego talk-show. Wchodzą w zaskakujący układ, a scenarzyści z dwóch kontynentów stają na głowie, żeby widz nie zasnął przez kolejne dwie godziny oczekiwania na ich miłosny happy end.
Planeta Singli, reż. Mitja Okorn, prod. Polska, 132 min