Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Książki

Romanse Janusza Tazbira

Nie wszyscy będą zachwyceni.

Autor zebranych w tym tomie szkiców i esejów napisał kiedyś o bezsensie ksiąg jubileuszowych przygotowywanych przez uczniów i przyjaciół uczonych. Wskazywał, że na ogół dobór tekstów jest w nich przypadkowy, ograniczenia objętościowe prowokują powierzchowność - poza Dostojnym Jubilatem nikt do nich nie zagląda. Opowiedział się za niemieckim zwyczajem przygotowywania tomu zawierającego prace rozproszone Jubilata.

I właśnie z okazji 80 rocznicy urodzin doczekał się takiej księgi przygotowanej przez Wydawnictwo Iskry, z którym od lat jest związany. Składa się ona z dwóch części: "Okruchów wspomnień", którą otwiera szkic dotyczący pochodzenia nazwiska Tazbir oraz "Zrozumieć przeszłość", na którą to składa się 11 tekstów. Były publikowane w różnych pismach (m.in. „Kultura", „Polityka", „Mówią wieki") z myślą o tych, których interesuje historia.

Znakomity uczony stara się pokazać jak należy uprawiać historię, do czego historia służy politykom, na czym polega manipulowanie historią i jak walczyć z rozprzestrzeniającym się niechlujstwem i bylejakością. Teksty są świetnie napisane, z właściwym autorowi poczuciem humoru. Są nazwiska (szkoda zresztą, że nie wyposażono tomu w ich indeks), więc nie wszyscy będą zachwyceni.

Zachęcając do lektury tego tomu, przyłączam się do życzeń dla Jubilata, którego poznałem przed pół wiekiem.

Janusz Tazbir, Długi romans z muzą Klio, Wydawnictwo Iskry, Warszawa 2007, s. 248, cena 34 zł.

Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną